Kota dawno nie było

[cz4rnuch]

Jeśli chodzi o biedronkowe rarytasy to od kalamaty do przekąszania zdecydowanie wolę zielone z migdałami. Ale prawdziwie uzależniony jestem od pieczonych papryczek nadziewanych serem w zalewie. Nie idzie się od tego uwolnić

[nordenvind]

zgodzę się z pieczonymi, masakrasz...

[aisoglaM]

Bardzo ostre?

[nordenvind]

takie dooobre

[aisoglaM]

Ale w skali ostrosci bo ja lubie srednio. Za piekace to njeee

[cz4rnuch]

Jak dla mnie wcale nie są ostre, ale to pewnie zależy jakie. Ja lubię greckie, w słoiczkach. Są chyba o różnej skali ostrości. I chyba jednak łatwiej je znaleźć w lidelku.

[aisoglaM]

Eee to nje. Do lidla nie chodzę..Ale chyba w biedrze tez cos widzialam takiego. Moze sprobuje. Btw widzialan dziaiaj majonez z truflami jak ktos lubi majo

[nordenvind]

Dla mnie tesz w skali ostrości akuratne.
Do tych hiper ostrych ludzie przyzwyczajają się od oseska w miejscach gdzie takie rzeczy są w regularnym menu.
Udawanie twardziela przez kogoś z innej kultury kulinarnej jest denne.

[aisoglaM]

A jaracie faje? Bo jak jaracie srogo i dla fass akuratne to na pewno za ojstre for magloszil

[nordenvind]

ja popalam cieniasy