Najgorzej to targac to wszystko z targunordenvind pisze: ↑30 paź 2020, 17:34mało mięsa jem i staram się spożywać tylko drup (głównie indyk} i riby
córka jest wegetarianką od wielu lat i jak zauważyłem ta dieta bardzo praco i czasochłonna,
nawet finansowo bardziej bardziej eksploruje portfel, zwłaszcza zimą
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Hehe nie ale moge poczestowac zupa z topinambura
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Super!
A tiritonga i parura?
A tiritonga i parura?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Pfff normalni ludzie pija wode z kranu 


Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No chyba.
Byłem dziś u pumologa. Pumolożka stfierdziła, że od 24 września to dren jest długo i zdecydowanie powinien to już zobaczyć torakochirurg. Powiedziałem, że mam wyznaczoną wizytę na 20 listopada. Ona, że za długo i dała mi skierowanie do szpitala, z prośbą o konsultację torakochirurgiczną. Zwłaszcza, że od tygodnia nie biorę antybiotyków, i niestety znów pojawiła się ropa...

No i dupa. Pojechałem, i wyjebali mnie z izby nawet bez oglądania, lekarz tylko przez telefon jeszcze zjebał recepcjonistkę w izbie. Mam się zgłosić w przyszłym tygodniu, albo w wyznaczonym terminie w poradni, albo w ogóle wypierdalać.
Pulmonolożka dała mi receptę na antybiotyk, kupiłem, będę brał, zobaczymy, co będzie do poniedziałku.
Ale mam ochotę tam pojechać z bejzbolem, cegłą i gazrurką.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Lubelska polokokta . Stan umysłu. Powiedziałam sobie, że ma smakować i smakuje

Dodano po 1 minucie 58 strzałach znikąd:
Puchu, idz prywatnie, bo czarno to wyglada.puch24 pisze: ↑30 paź 2020, 17:54No chyba.
Byłem dziś u pumologa. Pumolożka stfierdziła, że od 24 września to dren jest długo i zdecydowanie powinien to już zobaczyć torakochirurg. Powiedziałem, że mam wyznaczoną wizytę na 20 listopada. Ona, że za długo i dała mi skierowanie do szpitala, z prośbą o konsultację torakochirurgiczną. Zwłaszcza, że od tygodnia nie biorę antybiotyków, i niestety znów pojawiła się ropa...![]()
No i dupa. Pojechałem, i wyjebali mnie z izby nawet bez oglądania, lekarz tylko przez telefon jeszcze zjebał recepcjonistkę w izbie. Mam się zgłosić w przyszłym tygodniu, albo w wyznaczonym terminie w poradni, albo w ogóle wypierdalać.
Pulmonolożka dała mi receptę na antybiotyk, kupiłem, będę brał, zobaczymy, co będzie do poniedziałku.
Ale mam ochotę tam pojechać z bejzbolem, cegłą i gazrurką.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W Busku też się dzieje: