Wiesz, smutno jest, jak coś fajnego się kończy. Dobrze się czułem w wątku o NEXie i pobocznych, choć ja byłem tam wysoce niekoszerny, bo nie mam NEXa. Dopóki bywaliście tam Wy, wątek był ciekawy. Teraz pojawia się tam jeden wpis dziennie, od wielkiego dzwonu.
Założyłeś drugi wątek, w bardziej swobodnym miejscu, aż komuś znów zaczęło to przeszkadzać, i też się rypnęło. Szkoda.
Bardzo się cieszę, że założyliście to forum, gdzie można sobie popitolić na dowolny temat w takiej formule, jaka się komu podoba. (no, z wyjątkiem "kotleta", bo tego bym nie zdzierżył

- zwłaszcza w wykonaniu osób, dla których cała fotografia kręci się tylko i wyłącznie wokół kotleta, czy to ślubnego, czy produktowego, za to bez cienia fantazji).