puch24 pisze: ↑20 lis 2020, 01:16
[ Ale czytuje się też o przypadkach, kiedy mimo wszystko kabina spadła, z ludzką zawartością. Nawet niedawno czytałem o jakiejś kobiecie, która przeżyła upadek kabiny, ale odnosząc przy tym poważne złamania.
Znam kilka historii o kobietach zmiażdżonych czy wręcz przeciętych w pół, jak pół ciała zostało poza windą, gdy winda ruszyła z drugą połówką. Np. kilkanaście lat temu w biurowcu na Geodetów w Rzeszowie...
A o mężczyznach nie? Dziwne...
Tak czy siak - dawaj.
Owain pisze: ↑20 lis 2020, 14:59
Znam kilka historii o kobietach zmiażdżonych czy wręcz przeciętych w pół, jak pół ciała zostało poza windą, gdy winda ruszyła z drugą połówką. Np. kilkanaście lat temu w biurowcu na Geodetów w Rzeszowie...
Czy winda, czy mąż - na jedno wychodzi:
wpk pisze: ↑10 kwie 2020, 21:07
Przychodzi pół baby do lekarza.
- Co pani jest?
- Mąż mnie przerżnął.
- A gdzie druga połówka?
- Wypiliśmy z mężem.