Szmelcwageny i inne

off-duty
ODPOWIEDZ
nordenvind

Re: Szmelcwageny i inne

#5711

Post autor: nordenvind »

Oglądałem dzisiaj w promieniu 120km od siebie 10sztuk jednej marki i jednego modelu.
Musk mnie boli od tego, z zakupu dupakwas :evil:
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5966
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Szmelcwageny i inne

#5712

Post autor: danz1ger »

Shoot First, Ask Questions Later.
cz4rnuch

Re: Szmelcwageny i inne

#5713

Post autor: cz4rnuch »

Z tej linki niestety nic nie wynika. Pierwsze Baleno nie ma nic wspólnego z tym nowszym. Dla mnie po lekturze nawet forum Suzuki to nadal jest wielka zagadka. W sumie chciałem małe autko, a to jest małe, pojemne oraz ma to co trzeba i tylko mocno mnie zastanawia, że nawet cebulaki w Polszy go nie kupują a oferty to chyba tylko poleasingowe. Dziwne, bo na Dacie i inne bieda Skody się nasi rzucają jak szczerbaci na suchary a tu nic.
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#5714

Post autor: puch24 »

Czy Baleno to jest to, co ma bagażnik otwierany z całym tyłem, z tylną szybą? Jeśli tak, to wadą jest mała sztywność nadwozia z tyłu. Czytałem o tym.
Silniki i mechanika są chyba OK, i chyba tradycyjnie dla Japońców blacha gorsza niż w europejskich.

Poza tym, od lat idzie opinia, że Japończyki są generalnie bardzo trwałe (z wyjątkiem takich kompletnie nieudanych eksperymentów, jak boxer diesel Subaru), ale pod warunkiem bardzo starannej obsługi ściśle zgodnie z instrukcją serwisową - i nie wybaczają tu uchybień. Podobno japoński kierowca jest zdyscyplinowany i robi serwis dokładnie gdy mu każą, a mechanicy robią serwis jak im każą. Dlatego to wszystko jest robione z zapasem na grubość włosa. Jak nie wymienisz oleju przy 10000 km, to przy 10500 silnik zaciera się. No, może przy 11... ;-)

Kolega przywiózł kiedyś z UK poradnik dla kupujących samochody, gdzie opisane były wszystkie dostępne tam marki, modele i wersje, nowe i używane (z wyjątkiem jakichś rzadkich efemeryd), ze wskazaniem wad i zalet, także charakterystycznych dla konkretnych wersji silnikowych, i wskazaniami, na co patrzeć i czego unikać jak zarazy, bo to same kłopoty. Podawano m.in. interwały serwisowe, koszt typowego serwisu i typowych części i napraw, ilość dilerów i warsztatów danej marki, itd. Bardzo ciekawa i użyteczna lektura.
Wskazane tam charakterystyczne wady wszystkich samochodów japońskich jako grupy to:
1) duża wrażliwość na staranne, regularne serwisowanie ściśle zgodnie z wytycznymi, to dotyczy też jakości i klasy użytych części, płynów, itp.
2) bardzo rozbudowana lista obowiązkowych czynności serwisowych przy każdym przeglądzie, znacznie dłuższa, niż w autach europejskich, co przekłada się na roboczogodziny i na rachunki. A zaniedbanie tego dla oszczędności -> patrz punkt 1).
3) generalnie znacznie wyższe niż w autach europejskich ceny części zamiennych, w tym normalnych eksploatacyjnych, a już zwłaszcza tych, wymienianych typowo w razie wypadku.
4) firmy japońskie typowo w ogóle nie dostarczają niektórych części lub podzespołów jako zamienne, pozostaje złomowisko i używki.
cz4rnuch

Re: Szmelcwageny i inne

#5715

Post autor: cz4rnuch »

puch24 pisze: 21 lis 2020, 00:02 Czy Baleno to jest to, co ma bagażnik otwierany z całym tyłem, z tylną szybą?...
No chyba jak w każdym heczbeku. Albo nie zrozumiałem pytania :)
Ogólnie z tego co czytałem to na Węgrzech to klepali więc teoretycznie powinny być dostępne części (wcześnie ponoć trzeba było sprowadzać z Bangladeszu czy innych Indiów), ale jako, że w Polszy nawet oficjalny dystrybutor nie za bardzo się chwali tym cacuszkiem to mam wątpliwości czy może to liczyć na jakiś profesjonalny serwis u nas.
nordenvind

Re: Szmelcwageny i inne

#5716

Post autor: nordenvind »

puch24 pisze: 21 lis 2020, 00:02 Podobno japoński kierowca jest zdyscyplinowany i robi serwis dokładnie gdy mu każą, a mechanicy robią serwis jak im każą. Dlatego to wszystko jest robione z zapasem na grubość włosa. Jak nie wymienisz oleju przy 10000 km, to przy 10500 silnik zaciera się. No, może przy 11... ;-)
Puchu za dużo czytasz :) Córka jeździ Madzią 6 już 3 lata, nie robi super przebiegów, ale oleju przez ten czas nie wymieniałem.
Auto akurat jest dieslu bardzo wrażliwym na jakość oliwy, musi być nisko popiołowa. Ludzie niby narzekają na ten motor bo
tłoki bokiem czasami wychodzą... podobno. W mojej nic silnik jak dzwon, tylko ruda żre blachy.
Zresztą tydzień temu skasowała ją najazdem na inne auto...
Mam piątego japończyka i mógłbym jeszcze przytoczyć wiele bzdur z netu....
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#5717

Post autor: puch24 »

A nie, to mi się z czymś innym pomyliło. Był jakiś jajpoński samochód, będący de facto sedanem, ale klapa bagażnika obejmowała także tylną szybę, bo oparcie tylnego siedzenia można było złożyć - to było coś pośredniego pomiędzy hatchbackiem a sedanem - wyglądało jak sedan, miało klapę jak hatchback. I właśnie wadą tego samochodu był wiotki tył, co wychodziło nie tylko przy kolizji, ale i w normalnej eksploatacji. Zamknięta tylna klapa pełniła bardzo istotną rolę w trzymaniu tego wszystkiego w kupie i była nieledwie "elementem nośnym".
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#5718

Post autor: puch24 »

A mówią, że czytanie poszerza. :-(
nordenvind

Re: Szmelcwageny i inne

#5719

Post autor: nordenvind »

A tak, w KGB szkolą "nieważne co mówią, tylko kto mówi" :mrgreen: i to się sprawdza.

Z małych Suzuki podobno Swift dobry o ile nie przerdzewiały.
Kumpel ma Vitarę, tą poprzednią 2,4L z salonu i też niezła.
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#5720

Post autor: puch24 »

Mówią (piszą), że Japończykom generalnie diesle nie wychodzą za dobrze. No a już szczytem padaki jest podobno ta rozpaczliwa próba Subaru przerobienia ich boxera na ropę.
ODPOWIEDZ