Pogoda w regionie

[zdyboo]

Miałem kiedyś rower miejski. Fajnego Kettlera, który miał zainstalowaną blokadę na tylne koło. Świetna sprawa jak trzeba było rower na kilka minut zostawić, a nie było do czego przypiąć. Rower był używany, a kluczyk do blokady jeden. Pewnego dnia zauważyłem, że kluczyk ów pękać zaczyna. Zajechałem byłem więc do klucznika w centrum handlowym co w zasadzie skansenem minionej epoki jest. Taki późny PRL, wczesny kapitalizm. Kluczyk w łapie. Panie, dorób pan taki, bo ten pęka.
Popatrzył, pokręcił głową i pyta do czego ten kluczyk. Do zapięcia rowerowego. To przyjść z zapięciem bo mu się coś nie zgadza. Mówię, że zapięcie przykręcone do roweru, ale mnie nie wpuszczą przecież tu z rowerem. Co nie wpuszczą, jak wpuszczą. Wbiłem zatem i kluczyk został dorobiony.

[aisoglaM]

Poszedłeś z rowerem do CH w obcisłych majtkach rowerzystów zawodowych?

[wpk]

Tomek-żartowniś lubi wkręcać biednych geików.

[zdyboo]

Poszedłeś z rowerem do CH w obcisłych majtkach rowerzystów zawodowych?

W tamtym wypadku akurat nie, to był rower miejski i w cywilnych ciuchach na nim jeździłem.
Niemniej jednak zdarza się, że i w obcisłym wbijam do sklepu czy do CH.

[wpk]

I straż katolicka Cię nie stopuje?

[aisoglaM]

Nie widziałam rowerzysty w GH to musiał być spektakularny widok. Myślę, że Tomasz chcąc nie chcąc pojawił się na kilku stories IG jak był w tych rajtkach. To pewne )
Jeśli chodzi o niecodzienny widok w galeriach to raz widziałam (Serio) jak koleś psa niósł do zoologicznego. OWCZARKA. NIEMIECKIEGO. DOROSŁEGO. OLBRZYMIEGO. Jak on go doniósł nei mam pojęcia. Pies na pewno więcej ważył od niego.

[vid3]

A co to jest CH?

[zdyboo]

Woytku, akurat do sklepu z dewocjonaliami nie chadzam.

Gosiu, myślę, że jednak nie byłem aż taką sensacją jak Ci się wydaje. Koleś w kasku, rękawiczkach, obcisłym stroju i do tego stukający blokami w butach wyraźnie wskazuje, że jest tylko przejazdem. Nie budzi sensacji jak wpada na piwo czy kawę do mijanego lokalu i nie budzi sensacji jak wejdzie do sklepu.
Może jakbym kupował telewizor czy lodówkę to komuś by się brew uniosła, ale tez raczej z powodu, jak on się z takim klamotem rowerem zabierze.

Krzysiek, CH = centrum handlowe.

[aisoglaM]

Celofanowy Hałas

[vid3]

A myślałem, że jakiś bardziej konkretny oszom.
Często w CH są sklepy rowerowe które świadczą usługi serwisowe.
Trudno wykonać taką usługę bez roweru.