Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tęczy w urodziny Jezusa chyba jeszcze nie było... Czy to oznacza przymierze katotalibów z gejtalbami?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Którą Pandą jechać?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czyżbyś sprzedał obie?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Moja mama jest chemikiem i odkąd pamiętam wszelkie nadwyżki czystego spirytusu do analiz w swoim laboratorium
utylizowała przerabiając na domowej produkcji ajerkoniak. Był to prawdopodobnie też pierwszy alkohol którego pozwolono mi spróbować
legalnie w gronie rodzinnym kiedy to byłem jeszcze nastolatkiem

Z takimi zapasami przeżyjesz do "Nowego Roku" bez konieczności wychodzenia do miejscowej "Żapki".
No może brakuje tylko jakiegoś Prosecco na toasty...

Dodano po 20 minutach 41 strzałach znikąd:
ech... pieczone persi z kaczuszki z jabłkiem, żurawiną i buraczkami dzisiaj wypiekłem, do tego tszy sczały Jacka dla zdrowotności.
Dostało się i piesie, cala szklana tłuszczu wytopiła się z tej kaczki.... Potem spacer koło komina z piesą.
Na deser byndzie ciasto i netflix

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
wiadomo, dla zdrowotności mus jest. a jakie masz ciasto.
Ja juz nic nie mogę. No może jeszcze te boczniaczki z rodzynkami i kawałek makowczyka. ALe już naprawdę nie mam siły
Ja juz nic nie mogę. No może jeszcze te boczniaczki z rodzynkami i kawałek makowczyka. ALe już naprawdę nie mam siły
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt: