Kota dawno nie było
Re: Kota dawno nie było
Rok temu były tylko dwie czy trzy, i puste.
Teraz jest jeszcze to karmidełko z suchym, a w miskach coś jest, choć to też 26 grudnia.
Teraz jest jeszcze to karmidełko z suchym, a w miskach coś jest, choć to też 26 grudnia.
Re: Kota dawno nie było

Kiedyś był śnieg i Besia była zdrowa. I Lucuś żył

- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Właśnie. I komu to przeszkadzało?
Re: Kota dawno nie było
Płaskoszczepionkowcom i Gatesowi.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
O kurde...
Magda, świetne i straszne.
Magda, świetne i straszne.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kota dawno nie było
One tam mają dobrze. Sąsiad nieźle to wymyślił. Domek ciepły, a szałas chroni przed namolnymi dzieciakami 
W każdym razie kwitną i tyją, bo niemal każdy chce dokarmiać

W każdym razie kwitną i tyją, bo niemal każdy chce dokarmiać

- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Zacny gość.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kota dawno nie było
Tak jest. Uporządkował sprawę. Do tej pory koty snuły się na żebry, porozrzucane pojemniki na jedzenie przeszkadzały "coniektórym" 

Re: Kota dawno nie było
Ale śmieszna sowa.