Dywagacje o zakupie A7
Re: Dywagacje o zakupie A7
Gdzie kupowałeś? Może zwrócą kasę lub wymienią?
Re: Dywagacje o zakupie A7
Nie wiem czy bym wyrzucił. Swego czasu karty Sandisk miały dożywotnią gwarancję. Kleiłbym jeżeli bym widział choć cień szansy, że da się skleić. Jeżeli by się udało używałbym karty jak dalej.
Swego czasu wyłamywały mi się plastikowe przegrody styków w karcie SD. Przy drugim wyciąłem resztę, żeby nie namieszały w aparacie. Kartę mam do dziś.
Swego czasu wyłamywały mi się plastikowe przegrody styków w karcie SD. Przy drugim wyciąłem resztę, żeby nie namieszały w aparacie. Kartę mam do dziś.
Re: Dywagacje o zakupie A7
Skleiłbym delikatnie i zostawił na zapas. Źle byłoby, gdyby połamała się w slocie karty w aparacie.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Dywagacje o zakupie A7
Wbrew pozorom to jest bardzo słuszna koncepcja.
Czelnikowi wciąż się wszystko psuje, więc prędzej czy później to też, ale przecież warto walczyć o później.
Bo przecież są aparaty z wbudowaną pamięcią, a dane można zgrywać po kabelku.
A skoro ładuje się też kabelkiem, to i baterię sugerowałbym zabezpieczyć jak wyżej.
Howgh.
Dodano po 2 minutach 10 strzałach znikąd:
PS A dzieci w Afryce niech cz4rnuch dokarmia.
Mlekiem dzików.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Dywagacje o zakupie A7
Właśnie. Po chuj mi dwa sloty, tylko zamieszanie. Jeden na pewno zaleję silikonem.
A serio, to pamiętajcie, że byłem modelarzem, takie coś to dla mnie małe piwo przed śniadaniem. Karta nigdzie nie pękła, tylko ona składa się jakby z dna i góry i te połóweczki się lekko rozszczepiły jak po pijaku wkłądałem kartę do slota. Wystarczy ciut ciut gęstego cyjanoakrylowego mego ulubionego Bonda, co wszystko nim kleję i śladu nie będzie i śmigać będzie.
Cz4rny, a wuj wie, gdzie kupowałem. Nie trzymam paragonów na takie drobnostki ;p A serio, to chyba dostałem na zeszłego Mikołaja od byłej żony, więc ów rozszczep wiele wyjaśnia.
A serio, to pamiętajcie, że byłem modelarzem, takie coś to dla mnie małe piwo przed śniadaniem. Karta nigdzie nie pękła, tylko ona składa się jakby z dna i góry i te połóweczki się lekko rozszczepiły jak po pijaku wkłądałem kartę do slota. Wystarczy ciut ciut gęstego cyjanoakrylowego mego ulubionego Bonda, co wszystko nim kleję i śladu nie będzie i śmigać będzie.
Cz4rny, a wuj wie, gdzie kupowałem. Nie trzymam paragonów na takie drobnostki ;p A serio, to chyba dostałem na zeszłego Mikołaja od byłej żony, więc ów rozszczep wiele wyjaśnia.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Dywagacje o zakupie A7
Znamię rozszczepienia jaźni?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Dywagacje o zakupie A7
Tak? To idź sobie do łaźni, ale z gavinem. 

Re: Dywagacje o zakupie A7
A co będą sobie tam łamać? Czy sądzisz, że jak razem pójdą do łaźni, to nastąpi fractura pene? I u którego?
Re: Dywagacje o zakupie A7
Zaczniesz filmować w 4keju to wtedy takie drobnostki po temu stoją po kilka stówek za sztukę. A tak na serio to karty to jedna z tych rzeczy, które warto kupować na emejzonie. Nie trzeba paragonu, piszesz, że się zepsuła i dostajesz nową lub zwrot kasy.