Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Hamerykanie i Brytowie z jednej fiolki robią 6 dawek więc my Polacy powinniśmy z tego wycisnąć przynajmniej 7.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bimbrem się rozcieńczy i wyjdzie 10, potem się opatentuje.... 

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
hehe, dokładnie. Bimberkiem się podleje, śledzikiem zakąsi jakoś to będziee
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gęsiego roku!
PS Jak Towarzystwo zamierza spędzić Sylwestra?
Bo na przykład ja chcę dać przykład, więc zgodnie ze świecką tradycją wkładam kufajkę, gumofilce, sznur od snopowiązałki jako krawat - i udaję się na kultowy pisowski bal do "pałacu kultury".
PS Jak Towarzystwo zamierza spędzić Sylwestra?
Bo na przykład ja chcę dać przykład, więc zgodnie ze świecką tradycją wkładam kufajkę, gumofilce, sznur od snopowiązałki jako krawat - i udaję się na kultowy pisowski bal do "pałacu kultury".
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ach, tak?
Ja spędziłem miło czas przedsylwestrowo w towarzystwie A&J.
A Sylwek pod daxhem własnym. A właściwie mojej landlady, co jest mi przy każdej okazji przypominane.
Ja spędziłem miło czas przedsylwestrowo w towarzystwie A&J.
A Sylwek pod daxhem własnym. A właściwie mojej landlady, co jest mi przy każdej okazji przypominane.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gospodyni jeszcze mniejsza,
Ale za to robotniejsza.
Ale za to robotniejsza.
- sorevell
- Posty: 2582
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
My we troje w domu, raczej na spokojnie, chociaż 1,5 litrowy Moét & Chandon się chłodzi.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
My w nadmorskiej wsi. Jadło standardowe, do tego sąsiedzi podrzucili słój sałatki z rybą, po spacerze było grzane piwo, bo zmarzły nam paluszki 
Teraz czytanie, potem filmy. Mam nadzieję, że nikt się nie wyrwie z fajerwerkami (zwierząt szkoda)...
Jednym słowem - geriatria

Teraz czytanie, potem filmy. Mam nadzieję, że nikt się nie wyrwie z fajerwerkami (zwierząt szkoda)...
Jednym słowem - geriatria

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
U nas niestety trochę strzelają. Szczęście, że Besia na to nie reaguje zupełnie. Innych zwierząt szkoda.
Ja spędzam w KW czyli komnacie własnej. Czytam Bakułę, mam bakalie, coś mi markotno i pić się nie chce.
Ja spędzam w KW czyli komnacie własnej. Czytam Bakułę, mam bakalie, coś mi markotno i pić się nie chce.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Uściski dla wszystkich i żeby było coraz lepiej. Każdemu według oczekiwań 