W poszukiwaniu Św. Grilla
- wpk
 - wpkx
 - Posty: 39004
 - Rejestracja: 10.2016
 - Lokalizacja: Nad Wigołąbką
 - Kontakt:
 
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Tomku, niektórzy dolewają Coli do whisky, by ta łatwiej i szybciej lasowała mózg. 
Zatem nie klipsy, lecz akcyza.
			
			
									
									
						Zatem nie klipsy, lecz akcyza.
- 
				zdyboo
 
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Barbarzyństwo. Jedna gwiazdka. 
Właśnie głaszczę swe kubki smakowe aksamitem Jameson Black Barrel.
			
			
									
									
						Właśnie głaszczę swe kubki smakowe aksamitem Jameson Black Barrel.
- danz1ger
 - Posty: 6019
 - Rejestracja: 11.2016
 - Lokalizacja: Gdańsk
 
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
No to jestem barbarzyńca (przy okazji nie lubię się golić), bo ze względu na żołądek nie znoszący większej ilości nierozcieńczonego alkoholu piję onego z coca colą (pepsi nie lubię), sokiem pomarańczowym, ew. z lodem. Korzyść z tego taka, że po lekkim treningu poprzedniego dnia nie mam kaca.
			
			
									
									Shoot First, Ask Questions Later.
						- 
				Krzych_g
 - Posty: 462
 - Rejestracja: 01.2019
 - Lokalizacja: Szczecin/okolica za miedzą
 
- 
				cz4rnuch
 
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Nikt nie kupuje coli więc pewnie dlatego firma jest tylko małą manufakturką, która ledwie wiąże koniec z końcem.
			
			
									
									
						- vid3
 - Posty: 8716
 - Rejestracja: 07.2017
 - Lokalizacja: Miasto robotnicze
 - Kontakt:
 
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Myślałem, że CocaColę robi ... CocaCola a nie jakaś manufaktura.
			
			
									
									
						- 
				puch24
 
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Ja bardzo podobnie. Nie lubię się golić, nie lubię Pepsi, a alkohole piję zwykle rozcieńczone, i w ogóle rzadko. Lubię alkohole z Colą, którą w ogóle raczej rzadko pijam.danz1ger pisze: ↑05 sty 2021, 22:11 No to jestem barbarzyńca (przy okazji nie lubię się golić), bo ze względu na żołądek nie znoszący większej ilości nierozcieńczonego alkoholu piję onego z coca colą (pepsi nie lubię), sokiem pomarańczowym, ew. z lodem. Korzyść z tego taka, że po lekkim treningu poprzedniego dnia nie mam kaca.
Nie wiem, czy wiecie, ale w latach 70 i 80 obowiązywała w Polsce rejonizacja Coli. Coca-Colę można było kupić w Warszawie. W Łodzi była tylko Pepsi-Cola, która nigdy mi za bardzo nie smakowała.
- 
				cz4rnuch
 
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
U nas na Warmii ani Pepsi ani Coli. Ino Polo Cockta, oranżada lub serwowit. Z tych wypasionych to pamiętam, że później pojawił się Jup, który okazał się seven upem.
			
			
									
									
						- vid3
 - Posty: 8716
 - Rejestracja: 07.2017
 - Lokalizacja: Miasto robotnicze
 - Kontakt:
 
- no_gravity_Carlos
 - Posty: 4517
 - Rejestracja: 06.2019
 
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
o tototototo