Wymienianie sonnara już mi przeszło, chociaż te fokus szift jest straszny.
Szkło z dalmierzem użyteczne jest poniżej f2 i powyżej 5.6, pozostałe przysłony albo na czuja (przy 2.8 trafiam w 90%), albo live view.
Przydałoby się może coś bardziej praktycznego, ale obrazkiem zeiss zdecydowanie nadrabia.
Zaoszczędzone pieniądze zdecydowałem przeznaczyć na 21mm
Nawilżanymi chusteczkami do bryli W5 z Lidla i paskiem miękkiego plastiku wyciętego z blistra.
Sam się zacytuje.
zdyboo pisze: ↑08 gru 2020, 17:53
Z NEXów mnie za to prawie wyegzorcyzmowali. Tylko szpatułki Rotin pastuchu, tako rzecze kapituła.
Ja czyszczę mokrymi chusteczkami do okularów W5 z Lidla.
Z jakiegoś blistra wyciąłem sobie pasek szerokości około 1 cm i długości kilku cm. Z jednej strony zaokrągliłem rogi. Na ten pasek nakładam chusteczkę, ale nie za grubo, tak dwie warstwy. Jak jest za grubo to zostają smugi z płynu, który nasącza chusteczkę. Chusteczkę nieco zmniejszam nożyczkami, bo za duża.
Przeciągam raz lub kilka razy i jest picco bello. Przy przeciąganiu blister musi się nieco ugiąć, żeby docisnąć chusteczkę do matrycy.
Do czyszczenia matrycy małoobrazkowej wyciąłbym szerszy pasek tak ze 2 cm szeroki myślę.
Za pierwszym razem też nieco strachu było, ale głównie bałem się, żeby mi nagle migawka nie zechciała się zamknąć. Teraz wyciągam aku. Bezlustro i tak matrycę ma na wierzchu niemalże. To co chroni matrycę jest twarde jak Roman Bratny.
Doczyściłem tak matrycę NEXa z komisu, co niebieskie niebo pokrywał rojem much już od f/5,6.