Things

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Things

#681

Post autor: puch24 »

Prawda?
jo44

Re: Things

#682

Post autor: jo44 »

Owain pisze:To niemożliwe. Nie w Polsce. Przecież tu sami uczciwi ludzie żyją! :shock:
Pomylili instrukcje, w mojej (też Fiat) napisano, że olej należy wymieniać co 30.000 km (tak:trzydzieści tysięcy),
więc tylko nieznacznie przekroczyli normę. :)
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5945
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Things

#683

Post autor: danz1ger »

pan w salonie twierdził, że to już czwarta generacja i kilka słabych punktów Fiat wyeliminował. pocieszył też, że części są tanie. mnie cieszy dodatkowo fakt, że tę czwartą generację produkują we Włoszech a nie w Polsce jak poprzednią. od czasów Fiata 125 P polscy "specjaliści" od montowania samochodów mają u mnie dożywotnio przesrane.
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9542
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Things

#684

Post autor: rbit9n »

puch24 pisze:Panda jest gut. Mnie ten alternator zaszwankował (jeszcze nie pękł do końca, tylko uzwojenie wirnika spuchło i zaczynał się zacierać w obudowie; pęknięcie jest etapem kolejnym) po 11 latach i przy przebiegu ok. 115 tys. Wcześniej, w SC, też było to przy dobrych 80 tys. i ok. 9 latach. Więc, danz1ger, masz jeszcze trochę czasu...
tak czy siak, mimo że część zamienna, podobnie jak ta montowana w samochodzie to też magneti marelli, to jest to zgoła odmienna konstrukcyjnie część. znaczy wygląda pobieżnie tak samo, ale nie do końca.

tak czy siak, jak sprzedawałem fiata, miałem na liczniku 196 tysięcy kilometrów i prócz wspomnianego magneto, linek hamulcowych i sprzęgła, nic więcej nie robiłem. wiadomo, prócz oleju i innych corocznych wymian.
Ligo pisze:Czemu nie podjechałeś do serwisu Fiata, żeby to wymienić?
O, tu: Žilina, Dlhá ulica č.84 (smer Rajec, Prievidza)
Albo kupić jakiś powerbank po drodze?
ale oczywiście że tam byłem, ale niestety nie było alternatora. w każdym razie zwiedziłem kawałek Żyliny, bo musiałem pojechać na poszukiwania bankomatu, bo nie mieli terminala kart płatniczych. przy okazji pogadałem (na ile umiałem po słowacku) z kierownikiem salonu, który robił za pilota-przewodnika.
Owain pisze:
puch24 pisze:Samochód był serwisowany tylko w autoryzowanym serwisie, tam, gdzie był kupiony. Pojechał do "naszego" mechanika, a ten stwierdził, że prawdopodobnie od nowości ani raz nie był wymieniony olej ani filtr oleju. A co rok samochód był w serwisie, był "wymieniany olej i filtry", itp.
Więc samochód to jedno, a jego serwisowanie to drugie.
To niemożliwe. Nie w Polsce. Przecież tu sami uczciwi ludzie żyją! :shock:
to nie tak. w ASO pracują lamerzy, którzy się przyuczają do zawodu, a jak się przyuczą, idą do prywaciarza. wyjątkiem są mistrzowie. ci mają łeby na karku i non stop kombinują jak wydrzeć najwięcej dla siebie. w każdym razie najlepiej jest wypytać na jakimś forum, który mechanior w Wazej okolicy jest godzien zaufania i tam jeździć, a na ASO spuścić zasłonę milczenia.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Things

#685

Post autor: puch24 »

To jest niestety smutna prawda, której, niestety, pierwszy właściciel tych Pand nie przyjmuje do wiadomości, naiwnie bowiem wierzy, że teraz w demokracji ludzie są uczciwi i robią swoją robotę należycie. Ale on jest dość oderwanym od rzeczywistości idealistą.

Dodano po 5 minutach 16 sekundach:
jo44 pisze:
Owain pisze:To niemożliwe. Nie w Polsce. Przecież tu sami uczciwi ludzie żyją! :shock:
Pomylili instrukcje, w mojej (też Fiat) napisano, że olej należy wymieniać co 30.000 km (tak:trzydzieści tysięcy),
więc tylko nieznacznie przekroczyli normę. :)
He, he.
Problem tylko w tym, że tam jest napisane "co 20 (30) tys. km ALBO co rok, lub częściej przy eksploatacji w trudnych warunkach". ;-)
O ile na to 20/30 tys. można przymknąć oko, to jak wytłumaczyć pomylenie 1 (rok) z 6 (lat)?
Poza tym, jak raz, są rachunki za olej i filtry...
:-o
tomek_jj
Posty: 290
Rejestracja: 11.2016

Re: Things

#686

Post autor: tomek_jj »

Ja ma Fiata 1,9TDI i popsuł mi się ostatnio termostat. Alternator jest OK
puch24

Re: Things

#687

Post autor: puch24 »

Chory

Re: Things

#688

Post autor: Chory »

Żeby kociego wątku nie zaśmiecać, tu bardziej "w temat".

Obrazek
jo44

Re: Things

#689

Post autor: jo44 »

tomek_jj pisze:Ja ma Fiata 1,9TDI i popsuł mi się ostatnio termostat. Alternator jest OK
Nie jestem przekonany czy to termostat. Mam też Fiata Diesla 1,9 (literki inne) i wiem, że nagrzać go
w zimie to jest gehenna. Kiedyś dojeżdżałem do pracy 50 km i w zimie termometr ruszał z minimum
po 20 km. Jak dojeżdżałem do roboty to wskazówka była na swoim miejscu. Oczywiście wymieniłem
termostat: nie dość, że wyjęcie starego i wstawienie nowego wymagało demontażu połowy silnika,
to jeszcze nic nie dało... :(
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9542
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Things

#690

Post autor: rbit9n »

nowe dizle tak nie grzeją jak stare klekoty. na przykład mój ojciec miał essiego 1,8TD 66kW. przy minus dziesięciu na przykład, odpalało się silnik, skrobało szyby, po czym się siadało i wystarczyło przejechać kilometr, a w samochodzie robiło się gorąco, że małpi tyłek by ugotował. u mnie we foce 1,6TDci 66kW, tak jak piszesz, znaczy nie tak, bo ciepło się robi gdzieś tak po ośmiu kilometrach. chyba że jest ograniczenie do 50 km/h, to wtedy po dziesięciu.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
ODPOWIEDZ