
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- vid3
- Posty: 8701
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38955
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Chłop prawie dwumetrowy i styrany po wielu kilometrach pedalstwa, a porcja mniejsza niż dla młodszaka w przedszkolu.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bo ma być lekko, skoro jeszcze drugie tyle do przejechania. Porcja właściwa będzie bliżej domu.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38955
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No to trzymam kciuki. 

- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1825
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dziś tylko 3 pękły z czego jedno małe. W Złotoryi mieli tylko Tyskie z kija, to wolałem nie ryzykować dużego.
Pojeżdżone. Nawet się nieco zmachałem.
Pojeżdżone. Nawet się nieco zmachałem.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1825
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
wiere na słow.
jak do pojedzenia, tak do tyskiego.
ps
nie ma jakiś knajp w Złotoryi ?
tylko dystrybutor na CPNie ?
jak do pojedzenia, tak do tyskiego.
ps
nie ma jakiś knajp w Złotoryi ?
tylko dystrybutor na CPNie ?

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Pampers czyli tak naprawdę wkładka antybakteryjna nie jest od tego, aby było wygodniej.
Trzeba rozróżnić rodzaje bólu. Mięśniowy - na to pampers nie pomoże tu trzeba dupę ubić lub szukać innego siodła. Niestety dobór siodła to bardzo indywidualna sprawa. Można zmierzyć, właściwie dać komuś zmierzyć rozstaw guzów kulszowych i na tej podstawie dobrać szerokość siodła. Siodło nie może być zbyt wąskie. Może być szersze niż wychodzi z pomiarów, ale nie węższe. Pozostaje jeszcze kształt siedziska, jedni bez problemu jeżdżą na płaskich siodłach, ale ogólnie wygodniejsze są te zaokrąglone w przekroju poprzecznym. Ja na przykład jeżdżę na Brooksach Cambium Carved o szerokości 158 i 145 mm. I tam nie ma grama miękkiej wyściółki, a siodło jest dla mnie mega wygodne. Nie jest najlżejsze i nie jest najtańsze, ale wolę raz wydać więcej niż męczyć się i testować. W MTB miałem siodło o szerokości 138 mm i dosyć płaskim przekroju. Po prawie całym sezonie nadal czułem ból mięśniowy jak dygnąłem coś dłuższego.
Drugi ból to otarcia i odparzenia. Na to pampers pomaga, ale nie jest wszechmocny. Jak czasem zdarzy mi się ciut za wysoko siodło ustawić, np. o 5 mm za wysoko, to obcieram sobie lewą pachwinę i to mimo pampersa. Niemniej jednak przy prawidłowo ustawionym siodełku, to nawet po przejechaniu grubo ponad 100 km nie mam żadnych dolegliwości. Wiem, że są środki do smarowania, niektórzy używają np. Sudokremu, ale nie wypowiem się o nich bo nigdy nie musiałem ich stosować.
Pampers musi przylegać do ciała i być możliwie nieruchomy względem tegoż. Zatem spodenki z pampersem muszą być obcisłe. Oczywiście jest też luźna odzież z wkładką, ale to jest zestaw dwuelementowy obcisłe spodenki z wkładką i luźne spodnie/spodenki na wierzch. Używam też i takich i są OK. Ważne, żeby te zewnętrzne były rozciągliwe, najlepiej całe, ale jak mają tylko niektóre panele rozciągliwe to też jest OK. Jak da się zrobić przysiad i wstać i nic nie uwiera to na rowerze też będzie OK.
Lepiej od razu kupić wkładkę z lepszym pampersem. Czyli takim, co ma różne materiały z przodu, w środku i po bokach. Ma różną grubość paneli i takie jakby poduszki, a nie jest jednym kawałkiem gąbki.
Nowy pampers jest miękki, ale szybko się ubija i przestaje pełnić funkcję dodatkowej amortyzacji.
Pampersy dla kobiet i dla mężczyzn różnią się, ale to oczywiste. Natomiast może być mniej oczywiste, że pomiędzy pampersa i ciało nie zakłada się bielizny. To najgorsze co można zrobić.
Dodano po 6 minutach 24 strzałach znikąd:
To nie jest jakaś metropolia, ale rynek mają. Na nim postawili jakiś jarmark i jakąś knajpę tymczasową. Poza tym byłem dosyć wcześnie, bo po 11 jakoś. Choć jak jechałem dalej, to mijałem jeszcze jedną knajpę, która zdawała się być normalniejsza. Następną razą.
Czekam aż otworzą Czechy, tam nikt się nie dziwi jak do śniadania piwo zamawiam. Do Czech na nielegalu, jakimś niepilnowanym przejściem można wjechać, na rowerze to żodyn nie wie, żeś z Polsko. Tylko co z tego, jak knajpy mają pozamykane, a mój czeski ma i tak silny polski akcent, żebym bez problemu w sklepie kupił.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38955
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A jak po czesku knedliczki?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Houskove knedliky nebo bramborove knedliky.
Houskove to te właściwe i jak dla mnie znacznie smaczniejsze niż ziemniaczane.
Houskove to te właściwe i jak dla mnie znacznie smaczniejsze niż ziemniaczane.