Stream of consciousness

[wpk]

Ja mam sześćset kóz!

66 uciekło?

Zjedlim. :proud:

[_13_jacek]

O jac, szczęśliwa stodoła, tyle podków


_o_

[Herr X]

Patent wędzarni jak u mego teścia. Tylko bez termometru. W lecie wisłocze rybki też wędzi.

Z Wisłoka na wysokości Strzyżowa?

To elementarne, drogi Watsonie.

[cz4rnuch]

Ja mam sześćset kóz!

I to jest kawaler do negocjacji. A reszcie gołodupców serdecznie dziękuję.

...Patent wędzarni jak u mego teścia. Tylko bez termometru. W lecie wisłocze rybki też wędzi. Jak nie lubię wędzonych ryb, tak te jego to rewelacja.

Ale mam takie wrażenie, że mina psa mówi, iż te wędliny są z jego współbraci.

Ociec od czasu do czasu zarzuci na ruszt jakiegoś węgorza, ale specjalizuje się jednak w non-halal. A z psem to mi przypomniałeś, że się do tej pory nie rozliczyłem z BOBem za pilnowanie temperatury. Pewnie stąd ta smutna mina.

[wpk]

Ja mam sześćset kóz!

I to jest kawaler do negocjacji. A reszcie gołodupców serdecznie dziękuję.

No. Więc opisuj zalety tej najstarszej - czy miła, schludna, gospodarna, niekulawa, niegarbata, nieszczerbata i niezezowata, oraz co to znaczy najstarsza - co najmniej 60+?

[Ligo]

Może być tak, że jeszcze przed 18-tką, a wtedy dochodzi 500+.

do tej pory nie rozliczyłem z BOBem za pilnowanie temperatury

Ten Bob wielkości kota, więc Bobcat.

[wpk]

Może być tak, że jeszcze przed 18-tką, a wtedy dochodzi 500+.

500+600=1100 kóz! Zostanę wodzem!

[Ligo]

Wodzem to już jesteś.

[wpk]

Wozem jestem!

[puch24]

Tak? A ja człowiekiem.