Rowerowe dyr-dymały

off-duty
ODPOWIEDZ
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2711

Post autor: zdyboo »

Niespecjalnie, bo korba nie jest żadną miara kołem.
cz4rnuch

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2712

Post autor: cz4rnuch »

Niewiele mnie to mówi, ale zdaje się, że tak. W sensie, że przy składaniu zauważyłem pewną niekonsekwencję przy sposobie montażu kół z przodu i z tyłu. Szczerze pisząc to tak na chłopski rozum jedyny plus rozwiązania z przodu jaki widzę to taki, że bez imbusa, chyba, nikt mnie dla żartu nie zayebie przedniego koła. Co w sumie już kilka razy widziałem. Najczęściej przy stoczni na takim dzikim parkingu dla rowerów. Albo przy sklepach.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2713

Post autor: gavin »

Tak jakby zrobili upgrade widelca w pewnym momencie, a ramę zostawili.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2714

Post autor: wpk »

zdyboo pisze: 24 wrz 2021, 15:36 Niespecjalnie, bo korba nie jest żadną miara kołem.
Ale przecież koło zakreśla.
No chyba, że na mimośrodzie kręcicie.
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2715

Post autor: zdyboo »

Sztywne osie są też dostępne z szybkozamykaczem. Mam tak w obu kołach w MTB i z tyłu w gruzie.
Myślę, że dla złodzieja zamykacz koła na imbusa, to nie jest jakaś duża przeszkoda, ale chroni przed jakimiś przypadkowymi kradzieżami.

Co do rozwiązania, że różne osie w obu kołach, to niestety, ale producenci stosują takie zagrania, podobnie jak korba na kwadrat. Rower w salonie i na zdjęciach wygląda dobrze, ale jednak nie do końca jest taki fajny jak np. droższe modele czy konkurencja.
cz4rnuch

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2716

Post autor: cz4rnuch »

No dla fachowca to żadna bariera, wiadomiks, ale u nas na mieście masa debili dla których takie pranki to chyba sens życia. Na osprzęt jakby narzekać nie mogę, bo niewiele za to zapłaciłem, ale te opony może i trochę przyciężkie, za to wrażenia z jazdy zupełnie inne. Dziś po zrytym przez dziki lesie poszło jak po ubitym. Dekiem może bym przejechał ze dwa metry i amen. Nie wiem jednak czy jak się bieżnik skończy to nie zamienię na coś mniejszego, bo na żywo to wygląda jakbym jakimś fatbajkiem popylał :)
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9553
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2717

Post autor: rbit9n »

Obrazek
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2718

Post autor: wpk »

Marcinie, progress galopujący.
To kiedy wsiądziesz na ostre koło?
cz4rnuch

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2719

Post autor: cz4rnuch »

Ni ma mniejsca w piwni na takie zbytki.
cz4rnuch

Re: Rowerowe dyr-dymały

#2720

Post autor: cz4rnuch »

Troszku pojeżdżone, choć na kacu to tak trochę średnio przyjemne. Podjeżdża się fajnie, ale jeszcze lepiej się zjezdża, w końcu bez hamulców. Zaliczone też pierwsze hopki, na razie nieduże, ale tu jeszcze za duży strach, szczególnie jak nie za bardzo widać miejsce lądowania :) Za to po dwóch godzinach kciuk od strony klikaczy napierdala. Nie wiem czy to od uchwytów czy właśnie przez to, że te manetki jakieś takie mało ergo. Sramy jednak wygodniejsze. Jutro w planach trochę dłuższa trasa asfaltem, bo pogoda ponoć ma być prima sort. Wagony z miejscami na rowery są jakoś na końcu czy nie ma reguły?

Obrazek
ODPOWIEDZ