Rowerowe dyr-dymały

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9545
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3401

Post autor: rbit9n »

łysy z brodą, najgorzej
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5952
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3402

Post autor: danz1ger »

To tylko zaleta bo różne pociski odbijają się rykoszetem.
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9545
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3403

Post autor: rbit9n »

ale mogą się zaplątać w brodę.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5952
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3404

Post autor: danz1ger »

Aaaa, to te do kolekcji.
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3405

Post autor: wpk »

Owain pisze: 21 lis 2021, 19:47 Wontek rowerowy jeno przewijam, by mi sie nie wyświetlało, że coś nieprzeczytane, więc zapytuję - cóż takiego wups pierdolnoł, że obraził gavina (łatwe) oraz cz4rnucha i zdyba? (trudniejsze).
Skoro aż nasza nierychliwa lecz sprawiedliwa władza już się dopytuje, spieszę się wyspowiadać.

Otóż podczas pilnego śledzenia niniejszego wątku szybko zdałem sobie sprawę, że nasi w/w młodziankowie-rowerowcy to z własnego wyboru męczennicy - taki rodzaj współczesnych Aleksych czy tam biczowników, umartwiających się dla wiecznego zbawienia nas, reszty świata... no i swojego.
Zatem i ja, zafascynowany ich chrystusową niemal determinacją, zapragnąłem, narażając się na potępienie, poświęcić się pro publico bono i wyszedłem naprzeciw temu ich umartwianiu, by nie czuli się osamotnieni ani poddani ostracyzmowi.
Kto czytał "Dzienniki gwiazdowe" i zna piękną historię Ojca Orybazego, ten zrozumie.
Ale owi świątobliwi młodziankowie trzej najwidoczniej źle zrozumieli moje szlachetne intencje - i się obrazili byli.
I tu zonk - wszak obrażanie się męczennikom nie uchodzi, więc ścieżka do rowerowego nieba wydłużyła im się teraz niepomiernie... :(
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5952
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3406

Post autor: danz1ger »

No, to teraz dopiero sobie nagrabiłeś niczym partyjni w trakcie czynu pierwszomajowego.
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3407

Post autor: wpk »

Ale o co chodzi? Przecież nie jestem pustelnikiem Dobrycym.
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5952
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3408

Post autor: danz1ger »

Post nr 1159 w "Wołacz. O! był jak "writing on the wall".
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
Svolken
Deutscher Zahnarzt
Posty: 209
Rejestracja: 07.2021

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3409

Post autor: Svolken »

Taki dyr-dymał Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#3410

Post autor: wpk »

Męczennicy zjedli by Cię za te kłaczki. :)

Bogusław, to, że gavin ma jakieś osobiste wąty do Ciebie, nie przekonuje mnie co do całościowego mechanizmu zjawiska.
Tak jak zasugerował Czelnik, on jest przypadkiem szczególnym jako wyjątkowo podatny i na mnie obraził się już kilka razy - i z powodu, i bez - ale chodzi o fenomen dwóch pozostałych. :D
ODPOWIEDZ