Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wczoraj trochę podrinkowałem i wypisywałem jakieś głupoty, za co serdecznie przepraszam. Dziś rano, znajomi francuzi, co dziś wyjeżdżają zostawili nam litrową finlandię. Ratunku.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 39041
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Francuzi. Finlandię. Polakom. W Egipcie.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ankohol prawdę uwalnia. Nie krępaj się.
-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zosiek,
Niestety zostałem wychowany w duchu silnego antywdupizmu i nauczony przejmować się i martwić wszystkim. Na prostej drodze potrafię sobie "na wszelki wypadek" wybudować pokrętny tor przeszkód.
Niestety zostałem wychowany w duchu silnego antywdupizmu i nauczony przejmować się i martwić wszystkim. Na prostej drodze potrafię sobie "na wszelki wypadek" wybudować pokrętny tor przeszkód.
-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Próbuję nad tym pracować. Niestety, są osoby, które mi w tym intensywnie przeszkadzają.
Trochę późno, ale przynajmniej zmierzch życia chcę mieć sensowny.
Trochę późno, ale przynajmniej zmierzch życia chcę mieć sensowny.
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zimą też nie palisz?madebyzosiek pisze:...Dzięki temu nawet palenie było mi łatwiej rzucić
-
samek
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Grunt żeby w ręce było ciepło.cz4rnuch pisze:Zimą też nie palisz?
Więc palę fajkę.
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Małżonka pewnie wtedy przy Tobie się musi grzać, szczwany lisie. Przy okazji, okazało się, że jestem tchórzliwą cipą. Mój obcy, którego wypchaną głowę chciałem sobie powiesić nad kominkiem, okazał się tycią larwą wędrującą o dziwnej nazwie, a te szlaczki na tyłku, które brałem właśnie za nią to tylko tunelik, który sobie zdążyła w międzyczasie wydrążyć. Od jutra się trujemy więc dziś ostatni dzień na kulturalne zrobienie wirtualnej flaszki z Owainem. A potem albo ja ją, a jak się nie uda to wtedy oni moją dupę ogniem i przy okazji ją.
-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ogniem ciągłym z broni maszynowej?