w Kątach Rybackich, w kącie, zwiędło szyprowi prącie, więc ten tego, no.cz4rnuch pisze:Ach, gdybym wcześniej wiedział. Zamiast tego wybralim Kąty Rybackie i klops.
Stream of consciousness
- danz1ger
- Posty: 5946
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Stream of consciousness
Shoot First, Ask Questions Later.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
Kurwa! To ja miałem Ci napisać "weź Niepierdol", ale zapomniałem!_13_jacek pisze:Obrazić na Was. Eee, no weź niepieredolwpk pisze: Jacek.
Współczuję, ale dobrze choć, że się na nas nie obraziłeś - myślałem, że może przez nadmiar pieprzonej-solonej polityki ostatnio...
Jednak niepotrzebnie obraziłeś się na siebie i wywaliłeś zdjęcia... Przejdzie Ci, prawda?![]()
Na polityków mam wyjebane.
Wywaliłem zdjęcia - nie zdążył włączyć się tryb wegetacja, miałem bardzo, bardzo wkurw![]()
Przejdzie mi? Na razie mam uruchomiony tryb wegetacja, przy próbie wyłączenia trybu wegetacja włącza się tryb wkurw.
Kiedyś mi przejdzie, tak myślę, szkoda byłoby stracić kawałek siebie, tym było te, moje pstrykanie.

Re: Stream of consciousness
Ech wy Amerykany i wasze ryczące potwory. Mnie bardziej interesuje los naszej już nie takiej zielonej planety oraz przyszłość naszych dzieci. No i to, że dostałem to gówno prawie za darmo.Ligo pisze:Ale to nie jest powód, żeby do Polówki wsadzać silnik od kosiarki.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
Kunta, czyżbyś był ojcem "dziesięciu małych murzynków"?
Re: Stream of consciousness
"... and then there were none" 
Dodano po 12 minutach 53 sekundach:
Zabawne jest to, że powieść Agaty Christie z listopada 1939 r. miała tytuł "Ten Little Niggers" (oparty na tytule piosenki z 1868 roku "Ten Little Indians/Injuns"), i nikomu to nie przeszkadzało, nawet pierwsze amerykańskie wydanie w grudniu 1939 roku miało ten tytuł, ale zaraz potem przerobiono to na ostatnią linijkę piosenki, "And Then There Were None", oczywiście ze względu na poprawność polityczną. Obecnie zarówno wersja Indians/Injuns, jak i Niggers piosenki są "no-no" i zastępuje się je przez "soldiers" albo "teddy bears", itp.

Dodano po 12 minutach 53 sekundach:
Zabawne jest to, że powieść Agaty Christie z listopada 1939 r. miała tytuł "Ten Little Niggers" (oparty na tytule piosenki z 1868 roku "Ten Little Indians/Injuns"), i nikomu to nie przeszkadzało, nawet pierwsze amerykańskie wydanie w grudniu 1939 roku miało ten tytuł, ale zaraz potem przerobiono to na ostatnią linijkę piosenki, "And Then There Were None", oczywiście ze względu na poprawność polityczną. Obecnie zarówno wersja Indians/Injuns, jak i Niggers piosenki są "no-no" i zastępuje się je przez "soldiers" albo "teddy bears", itp.
Re: Stream of consciousness
Dziś poległem na całej linii podczas burzy mózgów dot. imienia dla pieśca. Mój Leoncio odpadł w przedbiegach 



Re: Stream of consciousness
No bo też nie dziwota. Leoncio - co to za imię dla psa? To brzmi, jakby pies był niepełnosprawny umysłowo.
A przecież tak na pewno nie jest. Wymyśl coś innego. Nie wiem - może Isaura?
A przecież tak na pewno nie jest. Wymyśl coś innego. Nie wiem - może Isaura?
Re: Stream of consciousness
Myślałem jeszcze o Nabuchodonozorze, ale też nie jestem pewny. Wpisujcie imiona.
Re: Stream of consciousness
Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch
Re: Stream of consciousness
Może Czarnuch? Albo Kunta Kinte? Albo Toby? Nigger?
A serio - gdzieś czytałem, że dobrze jest psom i kotom nadawać imiona krótkie, maksymalnie dwusylabowe, i zawierające głoski "prominentne", tzn. wyraźnie słyszalne i odróżniające się od innych, np. J, R, i dużo samogłosek - przykładowo, Jura, Ruja, Ujar...
A serio - gdzieś czytałem, że dobrze jest psom i kotom nadawać imiona krótkie, maksymalnie dwusylabowe, i zawierające głoski "prominentne", tzn. wyraźnie słyszalne i odróżniające się od innych, np. J, R, i dużo samogłosek - przykładowo, Jura, Ruja, Ujar...
