Szmelcwageny i inne
Re: Szmelcwageny i inne
Ja to ogólnie nie jestem kozak, nawet przy jednym dresie (choć to chyba zwierzęta stadne). Prawie zawsze ratuję się ucieczką a jak się nie da to próbuję przekupić lub udaję opóźnionego. A tak na wszelki wypadek sam prawie zawsze chodzę w dresach, tak dla niepoznaki.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Nubijski Książę. Podoba mi się. To znacznie lepsze niż Kunta Kinte.
Re: Szmelcwageny i inne
Prawda. Pięknie napisane. Chyba uczczę to wieczornym książęcym ciemnym.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
No tak. Albowiem co ciemne, wieczorem staje się ciemniejsze. Tak mówi Pismo.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9542
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Szmelcwageny i inne
uznałem, że nie ma co ryzykować. jeszcze ktoś gotów zadzwonić do nigdy więcej. to apropo Nubijczyka.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
O Nubijczyka przecież, ale tylko pozornie.
Bo Pietrek jest niepokojem,
Nie zna dnia, który da się powtórzyć.
Bo Pietrek jest niepokojem,
Nie zna dnia, który da się powtórzyć.
Re: Szmelcwageny i inne
U mnie też mają w dupie, zresztą chyba wszędzie. Dlatego myślę, że radio z BT pozwalające na sparowanie telefonu powinno być obowiązkowo i fabrycznie montowane w każdym samochodzie.puch24 pisze:Tu niestety ludzie w zasadzie mają w dupie zakaz rozmowy przez komórkę trzymaną w ręku... I nawet nowe fabrycznie montowane radia nie zawsze to mają. Szkoda.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Można też używać słuchawek, które są dodawane do telefonu, ale komu się chce? Nierzadko widzę ludzi w samochodach na 100% wyposażonych w instalację BT, jednak trzymających telefon przy uchu. No bo po co zaprzątać sobie głowę jakimś parowaniem? To czynność męcząca fizycznie i wymagająca zaangażowania intelektu, a dla jazdy całkiem zbędna. Bo np. nie uruchomisz silnika - nie pojedziesz, nie wrzucisz biegu - nie pojedziesz, nie zatankujesz - nie pojedziesz, ale nie sparujesz - pojedziesz.
Re: Szmelcwageny i inne
Mój ulubiony kawałek od Szybkich Bananów. Tu także pasuje.