Things

[Owain]

To Ty wpadnij do nas, u mnie większe rozmiary

[wpk]

Ale Pietrek tylko wpadki przez domofon uznaje, a ów wyłączon.

[Owain]

Przeca włancze, jak będę wiedział, że przyjdzie

[wpk]

To zupełnie jak chełmscy żydzi - ichniejsza rada miejska wydała kiedyś uchwałę, zgodnie z którą sikawkę strażacką należało sprawdzać (czy aby nie dziurawa) przed każdym pożarem.

[rbit9n]

To Ty wpadnij do nas, u mnie większe rozmiary

nie wiem czy mnie Monika puści samego, a dzieci (nawet śpiących) samopas nie zostawimy.

ps. wiem, że temat drażliwy, ale czy czuć u Was psem?

[wpk]

a dzieci (nawet śpiących) samopas nie zostawimy.

To nie możecie ich przywiązać do łóżek na te kilka raptem godzin?

PS Może u Owaina psem, a u nas psem i kotami - zatem, czy u Was czuć aptekarzem?

[rbit9n]

a dzieci (nawet śpiących) samopas nie zostawimy.

To nie możecie ich przywiązać do łóżek na te kilka raptem godzin?

PS Może u Owaina psem, a u nas psem i kotami - zatem, czy u Was czuć aptekarzem?

i co jeszcze? bicie, lodowaty prysznic, natchnione towarzystwo cuchnących rękodzielników z prowincji?

cóż poradzić. trochę u nasz apteką sztynksi.

[Owain]

No u mnie w piątek z piciem mocniejszym słabo, bo z rana jadę ze 160 km :>

[rbit9n]

PS Może u Owaina psem, a u nas psem i kotami - zatem, czy u Was czuć aptekarzem?

swoją drogą to zaszczyt, być przyrównanym do psa, lub kota. mogłeś w sumie wyjechać z karaluchem, żukiem gnojarzem, lub innym robactwem.

Dodano po 4 minutach 59 sekundach:

No u mnie w piątek z piciem mocniejszym słabo, bo z rana jadę ze 160 km :>

o, i już się zaczyna.

[rbit9n]

No u mnie w piątek z piciem mocniejszym słabo, bo z rana jadę ze 160 km :>

o, i już się zaczyna.