Szmelcwageny i inne
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Ligu, a gdzie w tych wielkich silnikach wielolitrażowych - ekologia? Planeta? Oddychanie? A?
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Szmelcwageny i inne
Nie bardzo rozumię. Za trudne terminy.
Dodano po 3 minutach :
Jak Ci coś przywali w malutką puszkę z miniaturowym silniczkiem i bez stref zgniotu, to będziesz miał planetę.
Kiedy ją będziesz opuszczać.
Nie daj Bóg oczywiście.
Dodano po 3 minutach :
Jak Ci coś przywali w malutką puszkę z miniaturowym silniczkiem i bez stref zgniotu, to będziesz miał planetę.
Kiedy ją będziesz opuszczać.

Nie daj Bóg oczywiście.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Jechał Ligu kolubryną,
A udusił się spaliną.

A udusił się spaliną.


Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Szmelcwageny i inne
Trzeba se okno otworzyć.


Re: Szmelcwageny i inne
jprdl!
Re: Szmelcwageny i inne
Ale zobacz - tubylec chyba Twoich gabarytów i jak zgrabnie się mieści do samochodu.
Re: Szmelcwageny i inne
Temu nie przeczę.
Czasem jeżdżę LR Disco 2 kolegi. W środku dość ciasne, małe, na zewnątrz duże, i po mieście jeździ się tym chujowo. Na parkingu zajmuje półtora miejsca. A wielkość pewnie jak tego na zdjęciu.
Czasem jeżdżę LR Disco 2 kolegi. W środku dość ciasne, małe, na zewnątrz duże, i po mieście jeździ się tym chujowo. Na parkingu zajmuje półtora miejsca. A wielkość pewnie jak tego na zdjęciu.

Re: Szmelcwageny i inne
Aby procesy spalania przebiegały prawidłowo i aby spaliny były wolne od zanieczyszczeń spalanie potrzebuje czasu.Owain pisze:Ligu, a gdzie w tych wielkich silnikach wielolitrażowych - ekologia? Planeta? Oddychanie? A?
Podstawowym czynnikiem decydującym o czystości silnika jest czas, w którym zachodzą procesy spalania.
Nie może być ekologiczny małolitrażowy silnik wysokoobrotowy gdyż w silniku tym czas jaki można przeznaczyć na proces spalania jest krótszy niż czas wymagany do tego aby ten proces przebiegał prawidłowo.
Paradoksalnie silnik, który jest najczyściejszy pod względem ekologicznym to minimum 6-cio cylindrowe 2.5 litra i potem wszystko w górę.
Ekologia to oszustwo.
Liczy się kasa.
Gdybyśmy byli naprawdę ekologiczni stawialibyśmy na 5 zaworowe 3 litrowe widlaste jednostki, które nie muszą mieć filtrów DPF itd.
Cząstki stałe są produktem niepełnego spalania.
Ten świat nie rządzi się logiką od lat ale rządzi się paranoją.
Owain, jesteś paranoikiem?
Tak, Tahoe to wielkość samochodu w sam raz dla mnie.
Choć zawsze kusił mnie Yukon 3DR z tylnymi drzwiami otwieranymi jak lodówka

Namawiam sąsiada na Huyndai Genesis 2016. Narzeka, że przywożą tylko z małymi silnikami 3.8l więc może na wiosnę sprowadzi tego 4.6l.
Oczywiście zdam relację z jazdy testowej.
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Spaliną to my się dusimy, nie Ligo. W kraju, gdzie chyba pojazdów 80% to dające dymka Diesle ( większość z nich to przepalone dające dużego dymka) , a nawet zamożni obywatele palą miałem i śmieciami w prymitywnych piecach czyste powietrze jest już terminem abstrakcyjnym.Owain pisze:Jechał Ligu kolubryną,
A udusił się spaliną.
![]()
Dodano po 2 minutach 8 sekundach:
No popatrz - zaraza socialu dotarła już nawet do AmerykiLigo pisze: Wbrew pozorom - nie. W Stanach też jest niezły socjal dla najbiedniejszych - zasiłki, food stamps, z tego co słyszałem dopłaty do mieszkań, albo prawie darmowe ubezpieczenie. Obficie korzystają z tego mieszkańcy dzielnic, w których ulubioną rozrywką jest strzelanie do siebie nawzajem. A za to wszystko płacą niestety średniacy.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
To Ty masz tam sąsiada???Methanoia pisze:Namawiam sąsiada