Tylko tych z mniej zasobnym portfelem. Dla reszty jest D500. I tak już bardziej filozoficznie. Nie można być zaawansowanym amatorem bez tych AIsów?puch24 pisze:...pomyślałem, że Nikon jednak nie ma w dupie zaawansowanych amatorów. A teraz jednak okazuje się, że ma.
Stream of consciousness
Re: Stream of consciousness
Re: Stream of consciousness
A co ma klima do jeżdżenia po mieście?
Właśnie w mieście przez ten smród bym się najbardziej bał otworzyć okno. Poza tym klimy używa prawie każdy kto ją ma w samochodzie, a jaki procent posiadaczy serii D7xxx używa starych gratów? Może właśnie z adin procent.

Re: Stream of consciousness
Nikon przestał uaktualniać view nx2, więc nie działa z najnowszym ios. Zastąpił go viewnx-i, o którym trudno nawet pisać bez zadawania sobie ran szarpanych, o użytkowaniu nie wspominam... To jest dramat, a wy tu o średniowiecznych aisach.
Re: Stream of consciousness
Nubijczyku, pozwól, że się z Tobą raczej nie zgodzę, a zgodzę się z Zośkiem - wielu posiadaczy małych aut z małymi silnikami nie używa klimy zbyt często, bo wtedy drastycznie wzrasta zużycie paliwa i spada i tak słaba dynamika auta. Włączają ją tylko wtedy, gdy jest naprawdę nieznośnie.
A jeśli chodzi o posiadaczy D7x00, to akurat myślę, że używają obiektywów AI (AI-S), a niektórzy pewnie jeszcze chcieliby używać non-AI, jak np. Zosiek.
.
Poza tym, liczba postów w grupie Nikoniarze na FB, dotyczących używania Heliosów i innych obiektywów pleśnych, dowodzi, że jest jednak zainteresowanie użyciem takich starych obiektywów. Większość pytających, jak mi się wydaje, to posiadacze najtańszych modeli D3x00 i D5x00, które nie mierzą światła z takimi obiektywami, a na pewno wielu osobom by się to przydało.
Gdy miałem Nikona D70 i D80, właśnie najbardziej wkurzało mnie to, że nie bardzo mogę korzystać z obiektywów bez procesora, mieszków do makro, pierścieni pośrednich, bo wymagało to ustalania naświetlania metodą prób i błędów. I dlatego w pewnym momencie zamieniłem je na używanego D200, który ma AI. Z radością też powitałem pojawienie się D7000, który ma taką możliwość.
Rozumiem uzasadnienie ekonomiczne takiego posunięcia Nikona - i nie tylko chodzi tu o obniżenie kosztu produkcji aparatów, ale też chyba o to, by "siłą zachęcić" nabywców do kupowania droższych modeli, które mierzą światło.
Mimo to jednak inni producenci nie pozbawili swoich aparatów możliwości współpracy z innymi obiektywami - np. Pentaxy mierzą światło w trybie przysłony roboczej, i nawet mogą mieć w tym trybie automatykę czasu naświetlania.
Nie wiem, jak jest w Canonach, wiem, że było różnie w różnych modelach, niektóre wymagają dandeliona z chipem, żeby do zrobić. Co więcej, wymagają takiego dandeliona do działania analizy ostrości. Do Nikona też są takie dandeliony, oszukujące układ pomiaru światła, ale są dość kosztowne (~150 zł), no i do każdego używanego obiektywu trzeba dokupić i przykleić taki dandelion, co wychodzi drogo.
A Sonolty robią to chyba bez problemu. (?)
Również różne bezlusterkowce, o ile wiem, bezproblemowo mierzą światło z obiektywami niesystemowymi, choć np. Samsungi NX mają głupi mechaniczny detektor zamontowania obiektywu, który powoduje problemy z różnymi adapterami - gdy nie jest wciśnięty, nie można w ogóle wyzwolić migawki.
Dodano po 1 minucie 19 sekundach:
A jeśli chodzi o posiadaczy D7x00, to akurat myślę, że używają obiektywów AI (AI-S), a niektórzy pewnie jeszcze chcieliby używać non-AI, jak np. Zosiek.

Poza tym, liczba postów w grupie Nikoniarze na FB, dotyczących używania Heliosów i innych obiektywów pleśnych, dowodzi, że jest jednak zainteresowanie użyciem takich starych obiektywów. Większość pytających, jak mi się wydaje, to posiadacze najtańszych modeli D3x00 i D5x00, które nie mierzą światła z takimi obiektywami, a na pewno wielu osobom by się to przydało.
Gdy miałem Nikona D70 i D80, właśnie najbardziej wkurzało mnie to, że nie bardzo mogę korzystać z obiektywów bez procesora, mieszków do makro, pierścieni pośrednich, bo wymagało to ustalania naświetlania metodą prób i błędów. I dlatego w pewnym momencie zamieniłem je na używanego D200, który ma AI. Z radością też powitałem pojawienie się D7000, który ma taką możliwość.
Rozumiem uzasadnienie ekonomiczne takiego posunięcia Nikona - i nie tylko chodzi tu o obniżenie kosztu produkcji aparatów, ale też chyba o to, by "siłą zachęcić" nabywców do kupowania droższych modeli, które mierzą światło.
Mimo to jednak inni producenci nie pozbawili swoich aparatów możliwości współpracy z innymi obiektywami - np. Pentaxy mierzą światło w trybie przysłony roboczej, i nawet mogą mieć w tym trybie automatykę czasu naświetlania.
Nie wiem, jak jest w Canonach, wiem, że było różnie w różnych modelach, niektóre wymagają dandeliona z chipem, żeby do zrobić. Co więcej, wymagają takiego dandeliona do działania analizy ostrości. Do Nikona też są takie dandeliony, oszukujące układ pomiaru światła, ale są dość kosztowne (~150 zł), no i do każdego używanego obiektywu trzeba dokupić i przykleić taki dandelion, co wychodzi drogo.
A Sonolty robią to chyba bez problemu. (?)
Również różne bezlusterkowce, o ile wiem, bezproblemowo mierzą światło z obiektywami niesystemowymi, choć np. Samsungi NX mają głupi mechaniczny detektor zamontowania obiektywu, który powoduje problemy z różnymi adapterami - gdy nie jest wciśnięty, nie można w ogóle wyzwolić migawki.
Dodano po 1 minucie 19 sekundach:
No cóż, to kolejny sposób na to, byś za pomocą odpowiednich środków płatniczych pozostawał zawsze "aktualny".Chory pisze:Nikon przestał uaktualniać view nx2, więc nie działa z najnowszym ios. Zastąpił go viewnx-i, o którym trudno nawet pisać bez zadawania sobie ran szarpanych, o użytkowaniu nie wspominam... To jest dramat, a wy tu o średniowiecznych aisach.

Re: Stream of consciousness
Ten nieszczęsny naród, rycerze, miecze.... pije poranną kawę i mam wrażenie że, chyba jeszcze jeszcze śnię...Ligo pisze:Skota nie zmieni, bo jak był nieostry, tak będzie.nordenvind pisze:Na specjalne życzenie wind zrobić cofkętylko co ona zmieni...
Ale poza tym zmieni wszystko. Społeczność nasza narodowa powie teraz: "Oto rycerz konsekwentny, nieprzekupny i niezłomny, co nie zmienia zdania co pinć minut. A słowo jego, jako i miecz jego, twardy i nieustępliwy".
Elfów jeszcze brakuje

Re: Stream of consciousness
Puchu, tego właśnie pojąć nie jestem w stanie, bo to są darmowe programy, które sobie ściągasz z Nikona strony...
Re: Stream of consciousness
Ale w tym przypadku nie NIkonowi musisz zapłacić, tylko Apple'owi...
W sumie nieistotne komu płacisz, istotne byś się pozbył $. Żeby Ci nie zalegała bezproduktywnie.
Na zmianę zostawiasz kasę Apple'owi, Microsoftowi, Nikonowi, Sigmie, Tamronowi, itd., żeby utrzymać się "na powierzchni", bo raz jedna, raz druga firma Cię to tego zmusza.
Dodano po 1 minucie 10 sekundach:
Poza tym mówią, że wszystko warte jest tyle, ile za to zapłaciłeś. Jeśli program jest bezpłatny, czyli nic nie zapłaciłeś, to dostajesz to, za co zapłaciłeś, czyli NIC...
W sumie nieistotne komu płacisz, istotne byś się pozbył $. Żeby Ci nie zalegała bezproduktywnie.

Na zmianę zostawiasz kasę Apple'owi, Microsoftowi, Nikonowi, Sigmie, Tamronowi, itd., żeby utrzymać się "na powierzchni", bo raz jedna, raz druga firma Cię to tego zmusza.
Dodano po 1 minucie 10 sekundach:
Poza tym mówią, że wszystko warte jest tyle, ile za to zapłaciłeś. Jeśli program jest bezpłatny, czyli nic nie zapłaciłeś, to dostajesz to, za co zapłaciłeś, czyli NIC...

Re: Stream of consciousness
Tylko ten stary spełniał wszystkie moje wymagania, był szybki, funkcjonalny, a nowy to jakaś karykatura starego. Jak im tak szkoda szmalu na uaktualnienia, to niech zaczną kasować za to, przecież to kopalnia złota jest. A nowy niech będzie sobie za friko.
Re: Stream of consciousness
To poczemu Puchu się ze mną nie zgadzasz?
Nie często, ale używają gdy pot cieknie po tyłku. Tych co nie używają też znam, ale tych jest z kolei bardzo mało. I kupują zazwyczaj bez klimy. A tych D7xxxowców co nawet nie słyszeli o AISach jest cała masa. Zosiek zna kilku (słowo klucz) co używają, bo sam używa i jest adminem na forum onanistów sprzętowych, ale umówmy się, że to forum to nie jest próbka reprezentatywna. I dlatego nie lubię porównań (i wątków) samochodowych, bo trafić takim w setno to jak wygrać na loterii. A wracając do tego nieszczęsnego D7500 to symulatora przysłony nie ma, ale TOP pisał, że zamiast tego jest jakiś czujnik, który daje jakieś tam możliwości. Mi w każdym razie to się nie przyda, może nie jestem jeszcze na tym etapie wtajemniczenia. Za to na brak klimy psioczy Roki. Pierwsza wycieczka i już człowiek tchu nie może złapać. Trza zmienić.



Re: Stream of consciousness
Ta zmiana koncepcji to przecież przez wymodlonego przez nikoniarzy D500.