Samki różne, kwadratowe i podłużne.

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Ligo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#131

Post autor: Ligo »

Jakoś się nie dziwię. Wcale... :mrgreen:
Francisco

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#132

Post autor: Francisco »

Za to oddac trzeba Stanom, że to kraj nieustannej inspiracji do wpisow moich. Tylko malo kto już czyta, klikalnosc mi spada, wiec jako attention whore nie wiem, ile to tam jeszcze pociagne. Pewnie dlatego też przylazlem tu
Ligo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#133

Post autor: Ligo »

Swego czasu przybyła do mnie kuzynka z córką, pełnolenią. Chciały popracować chwilę, trochę zarobić. Kuzynka twarda, wytrzymała parę miesięcy, ale jej córka dała sobie na wstrzymanie już po tygodniu i przebukowała bilet powrotny do kraju.
Ligo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#134

Post autor: Ligo »

nordenvind pisze:Prawdziwe "kwiatki" prawne są dopiero w poszczególnych hrabstwach, lub w małych zapchlonych miasteczkach... :lol:
Nordu drogi - hrabstwa są u Królowej, tu powiaty. A miasteczka nie zapchlone, ale raczej zapluskwione.
To tak gwoli ścisłości.
namoamo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#135

Post autor: namoamo »

Francisco pisze:Widzialem natomiast za to, że nawet jakas kobieta się na nowe rozdanie zalapala..
Ligo pisze: To nie jest zwykła kobieta! To jest Methanoia!!
Metha umi driftować automatem, kumpluje się z własnym byłym(!) mężem i do tego tępi lewactwo.

Obrazek

Jest jeszcze druga pani, Gdama. Za to Komety brak.
Francisco

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#136

Post autor: Francisco »

namoamo pisze:Metha umi driftować automatem
+1
namoamo pisze:kumpluje się z własnym byłym(!) mężem
+0
namoamo pisze:i do tego tępi lewactwo.
-1




No.
nordenvind

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#137

Post autor: nordenvind »

Ligo pisze:
nordenvind pisze:Prawdziwe "kwiatki" prawne są dopiero w poszczególnych hrabstwach, lub w małych zapchlonych miasteczkach... :lol:
Nordu drogi - hrabstwa są u Królowej, tu powiaty. A miasteczka nie zapchlone, ale raczej zapluskwione.
To tak gwoli ścisłości.
Nie będę się spierał z tamziemcem :), ale u nas wszędzie piszą, że hrabstwa (county) są w 48 stanach,
w Luizjanie nawet parafia cywilna (parish). Zapchlone miasteczka to tylko taka metafora...
namoamo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#138

Post autor: namoamo »

Francisco pisze:Za to oddac trzeba Stanom, że to kraj nieustannej inspiracji do wpisow moich. Tylko malo kto już czyta, klikalnosc mi spada, wiec jako attention whore nie wiem, ile to tam jeszcze pociagne. Pewnie dlatego też przylazlem tu
tl;dr niestety
Ale się staram :D
samek

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#139

Post autor: samek »

Francisco pisze:Za to oddac trzeba Stanom, że to kraj nieustannej inspiracji do wpisow moich. Tylko malo kto już czyta, klikalnosc mi spada, wiec jako attention whore nie wiem, ile to tam jeszcze pociagne. Pewnie dlatego też przylazlem tu
O publikę trzeba dbać. W zadziwiająco różny sposób.
Na ten przykład takie Twoje występy jak tu (włącznie) z avatarem mi rodzą myśl - nie chce mi się już Go czytać.
Ot takie zawiłości losu.
Francisco

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#140

Post autor: Francisco »

samek pisze:
Francisco pisze:Za to oddac trzeba Stanom, że to kraj nieustannej inspiracji do wpisow moich. Tylko malo kto już czyta, klikalnosc mi spada, wiec jako attention whore nie wiem, ile to tam jeszcze pociagne. Pewnie dlatego też przylazlem tu
O publikę trzeba dbać. W zadziwiająco różny sposób.
Na ten przykład takie Twoje występy jak tu (włącznie) z avatarem mi rodzą myśl - nie chce mi się już Go czytać.
Ot takie zawiłości losu.
Samku. Jednakowoż zwrócić trzeba uwagę na drugą stronę medalu. I nawet nie pytając jakie to owe "występy" z przeszłości spowodowały, że nie chciało Ci się 'mnie' czytać, to już nawet pomijając kwestię spadającej klikalności - dla kogo w ogóle był ten fanpage? Spadająca klikalność mnie nie smuci - reaguję na nią. Nie dziwi mnie też ona, bowiem ile można śledzić ludzi jeżdżących sobie po świecie, skoro dookoła tyle zajebiście sfilmikowanych kotów?

A avatar niech nie rodzi Ci w głowie żadnych myśli, tak jak i Twój w mojej żadnych nie rodzi.
ODPOWIEDZ