Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2561

Post autor: nordenvind »

Źle próbowałeś, jedną ćwiartkę wypijasz, drugą nacierasz się.... :lol:
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2562

Post autor: Owain »

Maciek, coś być napisał, jak tam w tej Hameryce, skoro wisisz jakiś czas :) Autko daje radę? :) Nie mam FB a tam ponoć cuda piszesz i na książkę celujesz. Uchyl no rąbka.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2563

Post autor: Owain »

Pewnie już było, ale mam ochotę powtórzyć dowcip, który wywołuje u mnie nieustannie banana na ryju.

Dresik zajeżdża swoją starą, przepaloną BMW pod blok. Wysiada, trzaskając drzwiami. Staje pod blokiem w rozkroku i kiwając się wrzeszczy:
- Zajebali! Zajebali!!!
Ludzie pośpiesznie chowają się w klatkach, okna się zamykają, matki wciągają do mieszkań dzieciaki z balkonów.
- Zajebali!!! ZAJEBALI!!!!
Ostatnie okna się zamykają, nikt nie wychyla nosa. Blady strach.
- ZAJEBALI!!! ZAJEBALI!!!
Otwiera się okno na drugim piętrze. Wychyla się lekko poirytowana dziewczyna:
- Tomek, debilu! Ile razy ci mówiłam?! Nie "zajebali", tylko "Izabela"!!!
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2564

Post autor: puch24 »

Tak, mnie też to bawi, choć ogólne loty nieszczególne. :-( Ale takie prawdziwe... :-)
namoamo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2565

Post autor: namoamo »

Obrazek
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2566

Post autor: puch24 »

A ja mam wkurwa strasznego, bo wszystko idzie pod górkę, w każdą stronę. Jak się nie obracam, to dupa z tyłu. :-(
Od ponad dwóch tygodniu próbuję coś załatwić z firmą z W-wy, i ciągle idzie nie tak. Niestety, to ja jestem petentem i mogę co najwyżej się złościć i zżymać.
Najpierw pani była na urlopie. Potem na urlopie był szef, który był władny podjąć decyzję. Teraz szefostwo przez dwa dni będzie na jakimś szkoleniu. Pani ma służbową komórę, której nie odbiera... Jak w końcu udało mi się do niej dodzwonić, to dostałem 5 czy 6 SMSów z informacją o tym, że odsłuchała moje wiadomości z poczty głosowej, które jej zostawiałem przez 10 dni... No żeż kurwa... :-(
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2567

Post autor: samek »

namoamo pisze:Obrazek
Pomidorowa czy olejna?
puch24 pisze:... No żeż kurwa... :-(
Mnie się już nawet klnąć nie chce. 2 lata podpinam się do kanalizacji.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2568

Post autor: puch24 »

Rozumiem.
Mój problem jest w tym, że sprawa jest dla mnie bardzo pilna. A oni mają czas...

Dodano po 1 minucie 42 sekundach:
O, właśnie dostałem potwierdzenie przeczytania emaila, który wczoraj wysyłałem w ogromnym pośpiechu, żeby przyspieszyć bieg sprawy... Ręce opadają.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 39040
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2569

Post autor: wpk »

Szuje! Kanalie! Lewaki! Gdybyś wysłał jakiegoś maila do mnie, to od razu bym Ci potwierdził!
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2570

Post autor: puch24 »

Ty sobie żartujesz, a dla mnie sprawa jest ważna i bardzo nagląca, i siedzę przez to jak na beczce prochu stojącej na kuchence, i tylko czekam aż pierdyknie. Ciśnienie mam chyba 250/200. :-( Mam ochotę wyjść na ulicę i spuścić wpierdol pierwszej napotkanej osobie żeby sobie ulżyć. Albo wyjebać z okna całe szkło, oprawne w metal i plastik.
ODPOWIEDZ