Methanoia pisze:Oj tam.
Wielkie mi halo.
Byłam po wymianie kilku soczystych zdań z Jacek_Z ale nie chciałam całkowicie odchodzić z żółtego.
Wymyśliłam sobie Ogryzka. Znalazłam avatar i do niego dopasowałam nazwę i tożsamość.
I jak mnie pamięć nie myli, to Ogryzek i tak bywał odstawiany na boczny, bananowy tor
Ależ Jacek to człek do rany przyłóż - gadalim niejednokrotnie o różnych sprawach i sprawkach. I na kupno Nikoniarzy od Mileckiego mnie namawiał, i w ogóle...
A gdy mnie banował, to miał łzy w oczach jak świeczki.
Za to przynajmniej wiesz od kogo bana dostajesz albo mniej więcej z kim gadasz na forum (na tym drugim Jacuś też się ksywki nie wstydzi). A tu nie wiadomo czy franek, drasz, prawdziwy czy jeszcze bardziej prawdziwy franczesko, szadoł i leniuch, ogryzek, metka a może zasapany 40-letni grubasek z majtasami na głowie. Dla mnie to trochę żenua.