Stream of consciousness

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Stream of consciousness

#4191

Post autor: Owain »

Methanoia pisze: Ma klimatronik, tempomat, jest duży i wygodny, zagazowany, dołożyłam sobie radio z MP3 działające z pilotem w kierownicy i poza tym, że silnik bierze olej, skrzynia pracuje koszmarnie to nie narzekam. Ostatni przejazd 1200km kosztował mnie 220zł.
Duży, wygodny, radyjko z MP3... W świetle Twoich wynurzeń o bycie i niebycie, wyzbywaniu się przyjemności i innych takich jesteś jak Ojciec Dyrektor ze swoim Maybachem, tylko w mniejszej skali.

Coś jak Jacek Łaszczok nazywający się Jackiem Stachurskym, gdy perorował, że żywi się energią kosmosu. Tydzień później jakiś pismak zrobił mu zdjęcie, jak w restaurant wpierdala kotleta.

A nie lepiej się przyznać, że lubi się tę materialną powłoczkę, hę? :)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Ligo

Re: Stream of consciousness

#4192

Post autor: Ligo »

puch24 pisze:Stawaj jako i ja staję!
Eee tam, z Tobą to nie, bo zaraz rozmowa zejdzie na stare aparaty. :mrgreen:
Metanoia

Re: Stream of consciousness

#4193

Post autor: Metanoia »

Owain Ty czegoś nie rozumiesz. Mogę wyzbyć się wszystkiego w jednej chwili i odejść stąd z jednym tobołkiem.
Marek mógłby mi dać Traila w prezencie ale chce zachować pozory bo mu żona żyć nie da a jest o mnie nawet nie cholernie ale wręcz głupio zazdrosna.
Pieniądze nie mają dla mnie znaczenia ale kiedy mam jakiś kaprys to mam i pieniądze bo tak już mam.
Poza tymi chwilami żyję sobie po kilka lat tułając się po świecie, i mieszkając czasem w zimę w nieogrzewanym garażu.
To jest takie moje "dotykanie istnienia".
Ja nie każę się nikomu wyzbywać dóbr bo czyjeś życie mam w dupie.
Nic z tego nie zrozumiesz bo jesteś tylko zwierzęciem ludzkim, Twoim motorem jest popęd.
Moim motorem jest ofiarowanie.
Ale bardzo ciężko pracuję więc ludzie w podzięce zostawiają mi pieniądze, nie mają nic innego więc dają mi pieniądze.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Stream of consciousness

#4194

Post autor: Owain »

Gadał dziad do obrazu a obraz ani razu :)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8695
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#4195

Post autor: vid3 »

Czytam to i jestem pod wrażeniem.
Strasznie tajemniczą osobą jesteś,
fajne foty robisz,
ale to co piszesz delikatnie przeraża.
Facet, powiedzmy z pewnym bagażem doświadczeń (i żoną, dziećmi, pracą, domem, kredytem, ex, ...)
do kogoś takiego jak Ty,
będzie podchodził z pewną dozą nieufności.
Dopóki nie pozna Cię osobiście.
Bo nie wiadomo, czy ... prawdą jest to co piszesz.
A jeśli prawdą to jakąś taką oderwaną od rzeczywistości (geopolitycznej).
Dobrze się to czyta, ale nie koniecznie przeżywa.
Moi znajomi ( na realu) wszyscy są zabiegani, zarobieni, kręcą się wokół swoich spraw.
Ja zresztą też, teraz niby urlop, ale poza tym robota od rana do wieczora.
I jakoś te końce się wiąże, mając nadzieję, że kiedyś tam będzie można wrzucić na luz
i zrobić to co się odkładało na później.
Tylko czy wtedy jeszcze będzie się chciało chcieć.

Są ludzie którzy żyją na luzie.
Ale jest to albo wsparte finansowo, albo ograniczone poziomem życia.
jednym można zazdrościć, innym współczuć.

@Methanoia mogłabyś napisać książkę.
Coś w rodzaju pamiętnika.
Ze swoimi fotografiami.
jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś :)
nordenvind

Re: Stream of consciousness

#4196

Post autor: nordenvind »

Lena po prostu potrafi połączyć z sobą rzeczy niemożliwe, zresztą jak większość kobiet :)
puch24

Re: Stream of consciousness

#4197

Post autor: puch24 »

To ja jestem jakiś dziwny, bo wydaje mi się, że Lenę przynajmniej trochę rozumiem i czuję.
Ona chyba potrafi zapanować nad i sterować swoimi przyziemnymi popędami, i potrafi sobie nakazać, żeby czegoś nie chcieć. A z chcenia wynika zniewolenie, bo jeśli chcemy coś mieć, to oddajemy za to swoją wolność. Np chcemy mieć mieszkanie czy nowe auto, to zniewalamy się pracą i kredytem, wyrażamy zgodę na to, by ktoś (szef, firma, bank) odebrał nam cząstkę nas, zawładnął nami, mógł nami kierować.
A Lena sama napisała wcześniej, że jest to luksusowe auto za całe cztery tysie, w stanie adekwatnym do ceny, więc wypominanie tych komfortów jest trochę na wyrost.
cz4rnuch

Re: Stream of consciousness

#4198

Post autor: cz4rnuch »

Chętnie był przeczytał knigoszkę od Leniuszka. Jedyne co mnie trochę niepokoi to, że wstęp do teorii Evy objętościowo pewnie przebiłby "W poszukiwaniu..." Prousta. I to kilkukrotnie.
Metanoia

Re: Stream of consciousness

#4199

Post autor: Metanoia »

Bóg jest miłością, miłość to wolność.
Jezus Chrystus był nieskończenie wolnym człowiekiem.

Kiedyś bujałam się przez jakiś czas z jednym panem co to z Masą jadał obiady.
Stoję w salonie Nikona i ślinię się na D3s, który stoi za szkłem z ceną zirca 20tys.
R. podchodzi do mnie i pyta, "chcesz ten aparat?".
Odmówiłam bo on chciał mnie tym kupić. Tak jak mogłabym przyjąć od przyjaciela nawet cały dom, który chciałby mi podarować tak R. chciał mieć nade mną kontrolę. Tak jak nad każdym swoim pracownikiem, kochanką...
Ale chyba zalega mi ta sprawa bo mam taki pomysł aby pojechać do niego i powiedzieć, że wypadałoby odświeżyć sprzęt i mógłby mi kupić D5 :D.

Puch, rety Ty rozumiesz o co chodzi.
Że bez wolności nie ma człowieka ale ta pierwsza wolność to jest wolność od samego siebie od swoich przywar, wad, popędów.
CZŁOWIEK (Adam) został powołany do całkowitej, absolutnej, irracjonalnej i niezrozumiałej dla zwierząt ludzkich wolności.
Zwierzęta się boją wolności. Człowiek bez niej umiera.
namoamo

Re: Stream of consciousness

#4200

Post autor: namoamo »

puch24 pisze:To ja jestem jakiś dziwny, bo wydaje mi się, że Lenę przynajmniej trochę rozumiem i czuję.
Ona chyba potrafi zapanować nad i sterować swoimi przyziemnymi popędami, i potrafi sobie nakazać, żeby czegoś nie chcieć. A z chcenia wynika zniewolenie, bo jeśli chcemy coś mieć, to oddajemy za to swoją wolność. Np chcemy mieć mieszkanie czy nowe auto, to zniewalamy się pracą i kredytem, wyrażamy zgodę na to, by ktoś (szef, firma, bank) odebrał nam cząstkę nas, zawładnął nami, mógł nami kierować.
A Lena sama napisała wcześniej, że jest to luksusowe auto za całe cztery tysie, w stanie adekwatnym do ceny, więc wypominanie tych komfortów jest trochę na wyrost.
A Ty nie panujesz nad swoimi popędami? :mrgreen: Ona potrafi zapanować, bo notorycznie o tym pisze? Zresztą, kurde, własne mieszkanie to nie kwestia popędu :roll: Można zachować wszystkie cząstki siebie i jako N.N. pod mostem zdechnąć ;) Ale akurat Lena jest za dawaniem siebie, tylko sama decyduje kiedy to jest zezwierzeńceniem a kiedy uczłowieczeniem. Płynność.
ODPOWIEDZ