Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3221

Post autor: samek »

Metka! Ty weź no zachowaj się jak mężczyzna, co to go w awatarze masz. I weź to prosto. Bo życie proste jest i po ... se go komplikujesz?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3222

Post autor: wpk »

No to ja przywołam tekst dnia dzisiejszego.
Otóż rano, stojąc w rynku przy bankomacie, usłyszałem przechodzącą, zaaferowaną kobietę, mówiącą do swego telefonu i reszty przechodniów:
- A mnie nie obchodzi, ile to jest kilometrów, do HUJA MIŁOŚCI!
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8700
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3223

Post autor: vid3 »

Bo to są kwantowe zera.
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3224

Post autor: Metanoia »

Nie, nie chcę wiedzieć tego co wiem.
Następnym razem gówno mnie będzie obchodzić czy to co mam za łososia smakuje naprawdę jak łosoś i czy to jest smak łososia.
Nie chcę wiedzieć.
I nie chcę niczego pamiętać.
Nie mogę być w połowie w innym świecie i w połowie w tym bo to mnie rozerwie. Nie da się tego wytrzymać.
Chcę przeżyć to co nazywamy życiem tak jak inni, nie wiedząc kim są.
I naprawdę pierdolę to czy łosoś będzie smakował jak łosoś.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3225

Post autor: wpk »

Ej, Lena, coś nie tak z Twoim guru?
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3226

Post autor: samek »

Methanoia pisze: 02 paź 2017, 22:53 Nie, nie chcę wiedzieć tego co wiem.
Następnym razem gówno mnie będzie obchodzić czy to co mam za łososia smakuje naprawdę jak łosoś i czy to jest smak łososia.
Nie chcę wiedzieć.
I nie chcę niczego pamiętać.
Nie mogę być w połowie w innym świecie i w połowie w tym bo to mnie rozerwie. Nie da się tego wytrzymać.
Chcę przeżyć to co nazywamy życiem tak jak inni, nie wiedząc kim są.
I naprawdę pierdolę to czy łosoś będzie smakował jak łosoś.
Do tej pory byłem wqrwiony żem po pięćdziesiątce i schyłek i degrengolada.
A teraz chyba się cieszę. Bo jakbym miał mieć takie rozterki...
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3227

Post autor: Metanoia »

Woyciechu moim guru?
Przecież Ty, Ja, inni, wszyscy jesteśmy Nim.
Ale ja to wiem i mogę to przeżywać mając zrozumienie tego.
Mogę przeżywać to jako swoistego rodzaju koegzystencję dokładnie tak jak przeżywał to kiedyś jeden koleś.
Dlatego nigdy nie będę mogła być Leną.
Dla mnie Lena to jak dla Ciebie płaszcz.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3228

Post autor: wpk »

Ja nie mam płaszcza.
Ani parasola.

Lepiej skryj się, daj i mnie zasnąć,
po co masz na deszczu stać?
Przynieś sobie z domu parasol,
Przynieś sobie z domu płaszcz...
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3229

Post autor: Metanoia »

Wiesz jak to działa? Jak ktoś podda się działaniu Ducha to przychodzi do niego Ojciec 1 i urządza sobie w nim mieszkanie.
Oczywiście, że to przecież brzmi jak brednie.
Ale to, że możesz powiedzieć "ja jestem Woyciech" to nie Twoja zasługa.
To On przeżywa w Tobie Ciebie.
Ale nawet o tym nie wiesz. Nie możesz Go zauważyć bo On jest Istotą Ciebie.

###
dobrej nocy
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#3230

Post autor: wpk »

Nie mogę, bo to ja jestem nim! :P

Wszystkie pchły na noc.
ODPOWIEDZ