cz4rnuch pisze: ↑06 paź 2017, 08:50 PS Ja być ze wsi i nie wiedzieć gdzie leży Zegarkowo. Może jak wytrzeźwieję.
He he, niedawno czytałem jakiś artykuł o Gdyni lat 60-70tych i tam wspomniano właśnie o Zegarkowie (Orłowo), dzielnicy
przemytników zegarków.Taka ilość alko to też kontrabanda
Lubię Gdynię, mój stryj mieszkał tam 40 lat na osiedlu Działki Leśne, nieopodal Dworca Głównego.
Jego lokum było naturalnym miejscem wakacyjnych wypadów.
A dobrze się pali? Czy nie zakamieniony aby? Z kopalni "Wujek" czy "Stryjek"? I po ile tona?
Bo zima idzie, a ja jeszcze opału nie zakupiłem, więc byłbym poniekąd zainteresowany.
Używam go średnio raz na dwa lata, zazwyczaj gdy sobie robię fotkę do dowodu lub jakiegoś innego paszportu więc w sumie wczoraj uznałem, że średnio jest mi potrzebny. W razie czego mam w sumie drugi. A główna przyczyna to taka, że serio ostatnio toniemy w gratach i postanowiłem, że połowę rzeczy musimy sprzedać albo gdzieś wywieźć, bo już mnie to zaczyna denerwować. Za każdym razem gdy otwieram szafę przysypuje mnie sterta butów i torebek, z szafek spadają książki typu jak żyć, których nigdy nie przeczytałem i nie przeczytam, po ziemi walają się ubrania, notesy a ostatnio flaszki, obrazy i inne chujostwa.
PS Z drugiej strony, może mi się wydawało, ale chyba właśnie wyszeptał, że mnie lubi i bym go nie sprzedawał i że na pewno mi się jeszcze nie raz przyda.