Dywagacje o zakupie A7

[gavin]

Peaking jest zbyt optymistyczny.

[rbit9n]

lepszy peeping, albo jeszcze petting.

[namoamo]

Peaking jest zbyt optymistyczny.

Nigdy nie dogodzisz

[gavin]

Używałem chwilę peakingu, ale zdecydowanie wolę powiększenie.

[Owain]

Ale po co??
Powiększenie ma sens tylko przy statycznych scenach, czy się mylę?
Ostatnio testowałem m42 na imprezie sportowej w hali, bywało że korzystałem z powiększenia pod kciukiem, do większości wystarczał jednak sam peaking w wizjerze.
Choć i tak najmilej wspominam pracę manualem z lustrzanką - z potwierdzeniem ostrości - to była tylko dioda i sygnał dzwiękowy
W tyłkach się przerwaca, niedługo przeczytam narzekania na to że nie da się wyzwolić migawki głośnym pierdnięciem

Peaking można sobie o kant dupy roztrzaść, zwłaszcza na 1.4. Też pamiętam, że mój pyntax k200d miał takie potwierdzenie ostrości. No ale skoro pojawia się tyle fajnych szkieł manualnych, jest sporo starych fajnych manuali a AF w a7 nie poraża, to wcale nie jest to takie przewracanie w tyłkach.

[gavin]

Najlepsza to by była ruchoma matryca.

[namoamo]

A widzicie... w Fuji można ustawić peaking także przy powiększeniu. Standardowo jest monochromatyczne zbliżenie i wydaje mi się znacznie gorszym rozwiązaniem.

[Owain]

Poprawcie mnie jak znów źle gadam, ale w a7 peaking jest tylko przy pierwszym stopniu powiększenia, przy drugim już nie.

[vid3]

poprawiam

[Owain]

tzn?