Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Drżałem ze strachu przed gniewem tatki.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W wyniku uporczywego drżenia złamanie mogło ulec przemieszczeniu.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Biodro mam lekko przemieszczone, ale ogólnie to wszystko się zrosło a tata nie krzyczał. Happy End.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wienksząś przepadła.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Biodro?! No to było "grubo"!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ależ Maćku! Przyjęcie na organizm barku z trunkami nawet dla Ciebie stanowiłoby "grubo"! 

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No tak, ale mogła też być dłoń, stopa, żebro...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt: