Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- danz1ger
- Posty: 5973
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
nie przypuszczałem, że powiem to kiedyś kobiecie: przepraszam, ale pierdolisz jak potłuczona.
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
a ja tam pierdole...w żadne gry się nie bawię...
ale enkapsulacją to mi zaimponowała
ale enkapsulacją to mi zaimponowała

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zgłodniałem więc nie doczytałem do końca, ale do połowy faktycznie zabawne było.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38961
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bambo, jesteś przyziemnym renderem.
Nordu, ty jesteś renderem, który kupił od światłości Nikkora, ale wiedz, że on też jest wyrenderowany.
Oni, w światłości jedyni, mają do tego drukarkę 3R. Albo nawet nR.
Powyższy wywód Leny to "Magnitogorsk albo rozmowa z Janem" - wersja II, postkomunistyczno-apokaliptyczna, wyrenderowana.
Nordu, ty jesteś renderem, który kupił od światłości Nikkora, ale wiedz, że on też jest wyrenderowany.
Oni, w światłości jedyni, mają do tego drukarkę 3R. Albo nawet nR.
Samek, nie o Ciebie chodzi, ale wszystko wyjaśnia:
Powyższy wywód Leny to "Magnitogorsk albo rozmowa z Janem" - wersja II, postkomunistyczno-apokaliptyczna, wyrenderowana.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tak mi stoi w scenariuszu więc jaki miałem wybór? I czy można się w ogóle gniewać na biednego, małego, czarnego renderka o to, że robi to co mu przykazano? Przecież tylko wykonuję swoją trudną pracę tak by Leniuszek mógł sobie pogiercować a dodatkowo zgarnąć główną nagrodę w grze, najprawdziwsza prawdę. Z drugiej strony trochę mnie to natchnęło i chyba sięgnę po te wspaniałe dzieła, które tak zainspirowały naszą światłość. Na razie na liście prawdy mam Matrixa i Bohatera ostatniej akcji. Wpisujcie kolejne (najlepiej z Netflixa lub z HBO).
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Hary Poter 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38961
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Matrix chyba nie jest adekwatnym obrazem w/w jedynej i światłej rzeczywistości, bo w nim ludzie istnieli naprawdę, tylko wyobrażenia mieli wyrenderowane... Albo wszyscy byli wybrani przez Jezusa - na później.
SD, my, współczesne rendery, w latach 60 byliśmy skrzyniami pełnymi lamp elektronowych, stojącymi na półkach w pracowni pewnego naukowca. Czyli jesteśmy też odzwierciedleniem postępu technologicznego...
A wracając do tegoż Jana - kim/czym jest Jan? Bo jeśli Lena rozmawia z nim tam, wyżej, to jest z nim jednością, czyli rozmawia sama ze sobą. Ale jeśli tu, po drugiej stronie lustra, to Jan, jako obraz Prawdy, jest Fałszem. Albo zwykłym renderem, jak my...
"Śmieszne, co nie?"
SD, my, współczesne rendery, w latach 60 byliśmy skrzyniami pełnymi lamp elektronowych, stojącymi na półkach w pracowni pewnego naukowca. Czyli jesteśmy też odzwierciedleniem postępu technologicznego...
A wracając do tegoż Jana - kim/czym jest Jan? Bo jeśli Lena rozmawia z nim tam, wyżej, to jest z nim jednością, czyli rozmawia sama ze sobą. Ale jeśli tu, po drugiej stronie lustra, to Jan, jako obraz Prawdy, jest Fałszem. Albo zwykłym renderem, jak my...
"Śmieszne, co nie?"

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Takie sobie śirednie.
- vid3
- Posty: 8703
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A od połowy jest najlepsze.
Przeczytaj, a dowiesz się kim jesteś.
Pustym, nierzeczywistym renderem kołaczącym się gdzieś pod czaszką autorki.
Wytworem chorej wyobraźni.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Matrix posłużył tylko za inspirację, narzędzie w dotarciu do prawdy. Nad prawdą Lena na razie pracuje, podobno jest na etapie szukania dobrego matematyka, który jej to wszystko wyliczy a potem nastąpi coś czego nie jesteśmy co prawda w stanie zrozumieć, ale możliwe, że dzięki temu czemuś i nam coś skapnie. Trzymajmy kciuki, by nie skończyło się tak jak z Newtonem i Kabałą. Dość zdolny człek, ale jednak poległ. Miejmy nadzieję, że Lena znajdzie bardziej obcykanego (w tym miejscu wstawić emot trzymienia kciuków za Lenę).
PS A ten Hary Poter to która część najlepsza? Czy trzeba wszystkie obejrzeć? No i co lepsze, książka czy film?
Leny lepsze. Najlepsze.
PS A ten Hary Poter to która część najlepsza? Czy trzeba wszystkie obejrzeć? No i co lepsze, książka czy film?