Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8700
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7571

Post autor: vid3 »

Kiedyś jak ktoś w domu miał encyklopedię nastotomową to był gość.
A teraz kto chce może wygóglać w wiki za darmochę.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7572

Post autor: wpk »

No to niebawem trza będzie odkurzyć półki, po czym odwiedzić księgarnię za nowymi wielotomówkami.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7573

Post autor: Owain »

Był dziś u mnie Pietrek. To jest nie do końca Pietrek, ale jego sobowtór pod postacią neurochirurga (sorry Pietrek, że nie odpisałem na smsa, ale nastroju obecnie nie mam, ni na gadkę, ni na odwiedziny). No więc neurochirurg Pietrek zamiast siekierek miał dla mnie nienajlepsze wiadomości. A wyglądał, wypisz, wymaluj - Pietrek. Idealnie, wręcz pedantycznie golona łysina, oczy mądre acz przyćpane Czymś Na Receptę, schowane za grubymi szkłami w czarnych, grubych oprawach. Tylko czerwonych martensów nie miał.

Czytałem też dziś jeden z "Mikrotyków" Pawła Sołtysa aka Pablo Pavo. Mikrotyk pod tytułem "Lena". Smutny mikrotyk, bez celu, bez sensu.

Papieroski palę, tak już z 15 dziennie. Pod schodami Oddziału jest baniaczek po dezynsekcyjnym wypełniony kompotem z petunii. Spotykam tam milczącą pigułę, albo chudą dżesikę z podbitym przez konkubenta okiem. Palimy w milczeniu. Potem wracam na salę przechodząc obok drzwi z napisem "Pro Morte".

W sali obok przygłuche dziadunie na fulla dają trwamem, koroną królów i przemówieniami premiera. Niestety nie skończą im się dwuzłotówki, bo idzie lepsze i tv za darmo. Tylko pobranie pilota trzeba podpisać, bo nadal giną w torbach po wypisie.

Do dwudziestej pierwszej zostało pięć kwadransów. Fajnie. Bo wówczas odwiedzi mnie Pani Hydroksyzyna. Fajna babka. Szkoda, że się z Pietrkiem nie koleguję, bo na pewno załatwiłby mi pakę. Albo dwie.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
_13_jacek
Solona Alicja
Posty: 1003
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7574

Post autor: _13_jacek »

sposób na tv w szpitalu jak nawrzucacie dwuzłotówek a akurat teraz nie chcę oglądać, tv se gra i wpierdala monety
wyciągnij wtyczkę z kontaktu
"wogrodachpamięciwpałacusennychmarzeń"
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7575

Post autor: puch24 »

Hm...
Myślami i czuciem jestem z Tobą.
Dziś w Uci rżnęli moją bardzo bliską znajomą. Niby nic wielkiego, ale dreszczyk emocji jest. Na szczęście wydaje się być ok. Czego i Tobie życzę.
BTW, mam kolegę nerwowego chirurga - łysy, wysoki, w okularach... ;-)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7576

Post autor: wpk »

Owain pisze: 04 lip 2018, 19:44 Był dziś u mnie Pietrek. To jest nie do końca Pietrek, ale jego sobowtór pod postacią neurochirurga (sorry Pietrek, że nie odpisałem na smsa, ale nastroju obecnie nie mam, ni na gadkę, ni na odwiedziny). No więc neurochirurg Pietrek zamiast siekierek miał dla mnie nienajlepsze wiadomości. A wyglądał, wypisz, wymaluj - Pietrek. Idealnie, wręcz pedantycznie golona łysina, oczy mądre acz przyćpane Czymś Na Receptę, schowane za grubymi szkłami w czarnych, grubych oprawach. Tylko czerwonych martensów nie miał.

Czytałem też dziś jeden z "Mikrotyków" Pawła Sołtysa aka Pablo Pavo. Mikrotyk pod tytułem "Lena". Smutny mikrotyk, bez celu, bez sensu.

Papieroski palę, tak już z 15 dziennie. Pod schodami Oddziału jest baniaczek po dezynsekcyjnym wypełniony kompotem z petunii. Spotykam tam milczącą pigułę, albo chudą dżesikę z podbitym przez konkubenta okiem. Palimy w milczeniu. Potem wracam na salę przechodząc obok drzwi z napisem "Pro Morte".

W sali obok przygłuche dziadunie na fulla dają trwamem, koroną królów i przemówieniami premiera. Niestety nie skończą im się dwuzłotówki, bo idzie lepsze i tv za darmo. Tylko pobranie pilota trzeba podpisać, bo nadal giną w torbach po wypisie.

Do dwudziestej pierwszej zostało pięć kwadransów. Fajnie. Bo wówczas odwiedzi mnie Pani Hydroksyzyna. Fajna babka. Szkoda, że się z Pietrkiem nie koleguję, bo na pewno załatwiłby mi pakę. Albo dwie.
Kurwa.
Jakbym czytał "Obłęd" Krzysztonia.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7577

Post autor: rbit9n »

Owain pisze: 04 lip 2018, 19:44 Był dziś u mnie Pietrek. To jest nie do końca Pietrek, ale jego sobowtór pod postacią neurochirurga (sorry Pietrek, że nie odpisałem na smsa, ale nastroju obecnie nie mam, ni na gadkę, ni na odwiedziny).
spoko, spoko. ale może jednak wpadnę z fajowym zielem z Bagoszna? lepsze niż ta cała chemia, powiadam.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7578

Post autor: wpk »

To już nie polecasz laudanum?
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8700
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7579

Post autor: vid3 »

Moja Pani dok. od pierwszego kontaktu po obejrzeniu opisu rezonansu
wręczyła skierowania na rehabilitację i do spec. neurologa, z tekstem ... "kiedyś będzie potrzebna operacja".
Tak sobie myślę, czy warto ....
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7580

Post autor: wpk »

Nie warto.
Bo ten neurolog przyjmie Cię na NFZ dopiero za klika lat.
Tymczasem będą już w powszechnym użyciu tak zajebiste wózki inwalidzkie ze sztuczną inteligencją i masażem erotycznym, że operacja nie będzie wskazana, a wręcz szkodliwa.
ODPOWIEDZ