Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- vid3
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kiedyś jak ktoś w domu miał encyklopedię nastotomową to był gość.
A teraz kto chce może wygóglać w wiki za darmochę.
A teraz kto chce może wygóglać w wiki za darmochę.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No to niebawem trza będzie odkurzyć półki, po czym odwiedzić księgarnię za nowymi wielotomówkami.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Był dziś u mnie Pietrek. To jest nie do końca Pietrek, ale jego sobowtór pod postacią neurochirurga (sorry Pietrek, że nie odpisałem na smsa, ale nastroju obecnie nie mam, ni na gadkę, ni na odwiedziny). No więc neurochirurg Pietrek zamiast siekierek miał dla mnie nienajlepsze wiadomości. A wyglądał, wypisz, wymaluj - Pietrek. Idealnie, wręcz pedantycznie golona łysina, oczy mądre acz przyćpane Czymś Na Receptę, schowane za grubymi szkłami w czarnych, grubych oprawach. Tylko czerwonych martensów nie miał.
Czytałem też dziś jeden z "Mikrotyków" Pawła Sołtysa aka Pablo Pavo. Mikrotyk pod tytułem "Lena". Smutny mikrotyk, bez celu, bez sensu.
Papieroski palę, tak już z 15 dziennie. Pod schodami Oddziału jest baniaczek po dezynsekcyjnym wypełniony kompotem z petunii. Spotykam tam milczącą pigułę, albo chudą dżesikę z podbitym przez konkubenta okiem. Palimy w milczeniu. Potem wracam na salę przechodząc obok drzwi z napisem "Pro Morte".
W sali obok przygłuche dziadunie na fulla dają trwamem, koroną królów i przemówieniami premiera. Niestety nie skończą im się dwuzłotówki, bo idzie lepsze i tv za darmo. Tylko pobranie pilota trzeba podpisać, bo nadal giną w torbach po wypisie.
Do dwudziestej pierwszej zostało pięć kwadransów. Fajnie. Bo wówczas odwiedzi mnie Pani Hydroksyzyna. Fajna babka. Szkoda, że się z Pietrkiem nie koleguję, bo na pewno załatwiłby mi pakę. Albo dwie.
Czytałem też dziś jeden z "Mikrotyków" Pawła Sołtysa aka Pablo Pavo. Mikrotyk pod tytułem "Lena". Smutny mikrotyk, bez celu, bez sensu.
Papieroski palę, tak już z 15 dziennie. Pod schodami Oddziału jest baniaczek po dezynsekcyjnym wypełniony kompotem z petunii. Spotykam tam milczącą pigułę, albo chudą dżesikę z podbitym przez konkubenta okiem. Palimy w milczeniu. Potem wracam na salę przechodząc obok drzwi z napisem "Pro Morte".
W sali obok przygłuche dziadunie na fulla dają trwamem, koroną królów i przemówieniami premiera. Niestety nie skończą im się dwuzłotówki, bo idzie lepsze i tv za darmo. Tylko pobranie pilota trzeba podpisać, bo nadal giną w torbach po wypisie.
Do dwudziestej pierwszej zostało pięć kwadransów. Fajnie. Bo wówczas odwiedzi mnie Pani Hydroksyzyna. Fajna babka. Szkoda, że się z Pietrkiem nie koleguję, bo na pewno załatwiłby mi pakę. Albo dwie.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- _13_jacek
- Solona Alicja
- Posty: 1003
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
sposób na tv w szpitalu jak nawrzucacie dwuzłotówek a akurat teraz nie chcę oglądać, tv se gra i wpierdala monety
wyciągnij wtyczkę z kontaktu
wyciągnij wtyczkę z kontaktu
"wogrodachpamięciwpałacusennychmarzeń"
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Hm...
Myślami i czuciem jestem z Tobą.
Dziś w Uci rżnęli moją bardzo bliską znajomą. Niby nic wielkiego, ale dreszczyk emocji jest. Na szczęście wydaje się być ok. Czego i Tobie życzę.
BTW, mam kolegę nerwowego chirurga - łysy, wysoki, w okularach...
Myślami i czuciem jestem z Tobą.
Dziś w Uci rżnęli moją bardzo bliską znajomą. Niby nic wielkiego, ale dreszczyk emocji jest. Na szczęście wydaje się być ok. Czego i Tobie życzę.
BTW, mam kolegę nerwowego chirurga - łysy, wysoki, w okularach...

- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kurwa.Owain pisze: ↑04 lip 2018, 19:44 Był dziś u mnie Pietrek. To jest nie do końca Pietrek, ale jego sobowtór pod postacią neurochirurga (sorry Pietrek, że nie odpisałem na smsa, ale nastroju obecnie nie mam, ni na gadkę, ni na odwiedziny). No więc neurochirurg Pietrek zamiast siekierek miał dla mnie nienajlepsze wiadomości. A wyglądał, wypisz, wymaluj - Pietrek. Idealnie, wręcz pedantycznie golona łysina, oczy mądre acz przyćpane Czymś Na Receptę, schowane za grubymi szkłami w czarnych, grubych oprawach. Tylko czerwonych martensów nie miał.
Czytałem też dziś jeden z "Mikrotyków" Pawła Sołtysa aka Pablo Pavo. Mikrotyk pod tytułem "Lena". Smutny mikrotyk, bez celu, bez sensu.
Papieroski palę, tak już z 15 dziennie. Pod schodami Oddziału jest baniaczek po dezynsekcyjnym wypełniony kompotem z petunii. Spotykam tam milczącą pigułę, albo chudą dżesikę z podbitym przez konkubenta okiem. Palimy w milczeniu. Potem wracam na salę przechodząc obok drzwi z napisem "Pro Morte".
W sali obok przygłuche dziadunie na fulla dają trwamem, koroną królów i przemówieniami premiera. Niestety nie skończą im się dwuzłotówki, bo idzie lepsze i tv za darmo. Tylko pobranie pilota trzeba podpisać, bo nadal giną w torbach po wypisie.
Do dwudziestej pierwszej zostało pięć kwadransów. Fajnie. Bo wówczas odwiedzi mnie Pani Hydroksyzyna. Fajna babka. Szkoda, że się z Pietrkiem nie koleguję, bo na pewno załatwiłby mi pakę. Albo dwie.
Jakbym czytał "Obłęd" Krzysztonia.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9555
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
spoko, spoko. ale może jednak wpadnę z fajowym zielem z Bagoszna? lepsze niż ta cała chemia, powiadam.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To już nie polecasz laudanum?
- vid3
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Moja Pani dok. od pierwszego kontaktu po obejrzeniu opisu rezonansu
wręczyła skierowania na rehabilitację i do spec. neurologa, z tekstem ... "kiedyś będzie potrzebna operacja".
Tak sobie myślę, czy warto ....
wręczyła skierowania na rehabilitację i do spec. neurologa, z tekstem ... "kiedyś będzie potrzebna operacja".
Tak sobie myślę, czy warto ....
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie warto.
Bo ten neurolog przyjmie Cię na NFZ dopiero za klika lat.
Tymczasem będą już w powszechnym użyciu tak zajebiste wózki inwalidzkie ze sztuczną inteligencją i masażem erotycznym, że operacja nie będzie wskazana, a wręcz szkodliwa.
Bo ten neurolog przyjmie Cię na NFZ dopiero za klika lat.
Tymczasem będą już w powszechnym użyciu tak zajebiste wózki inwalidzkie ze sztuczną inteligencją i masażem erotycznym, że operacja nie będzie wskazana, a wręcz szkodliwa.