Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7991

Post autor: Owain »

Zalało wszystko. Teściowa trzy miesiące temu zrobiła generalny remont, który kosztował ją całe oszczędności. Niestety o 4.45 u sąsiadki z góry pękł wężyk od zlewu. A że nikogo nie było w domu, woda lała się trzy godziny. Z lamp u teściowej lało się trzy litry na godzinę jeszcze 12 godzin później.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7992

Post autor: gavin »

30 lat, kiedy to było... lata temu...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7993

Post autor: wpk »

Pięknie. Ubezpieczenia pewnie nie było ani u teściowej, ani u sąsiadki?
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7994

Post autor: Owain »

Było i tu i tu. Ale chuje już robią problemy... ale damy radę.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7995

Post autor: wpk »

A, to OK. Ale i tak przejebane. Teściowa pewnie będzie musiała ze 2 miesiące mieszkać gdzieś... A które chuje?
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5966
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7996

Post autor: danz1ger »

gavin pisze: 20 sie 2018, 22:10 30 lat, kiedy to było... lata temu...
...świetlne.
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7997

Post autor: Owain »

Chuje z ubezpieczenia. Właśnie, ma ktoś znajomego od wycen szkód aby doradził? Osuszacze chodzą od piątku, będzie git.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7998

Post autor: puch24 »

Jprdl! Mam nadzieję, że sąsiadka ubezpieczona, teściowa przynajmniej jakieś piniędze dostanie, choć pewnie rzeczywistych kosztów nie pokryje.

U mojej ciotki pękł wężyk do pralki (niezakręcony, niestety), gdy byli na działce na weekend. A mieszkali na VI piętrze. Woda lała się przez trzy dni, bo żaden z mądrych sąsiadów nie wpadł na to, żeby zejść do piwnicy i zakręcić pion. A może i wpadli, ale po wielu godzinach. Były to jeszcze czasy przedkomórkowe, więc nie można było do ciotki zadzwonić i wezwać do powrotu do domu. Podobno woda lała się po ścianach zewnętrznych. W domu pływało wszystko, i to od VI piętra do parteru. Nawet parkiet pływał...

Teraz w wielu budynkach, jeśli to możliwe, wyprowadzają zawory główne dla mieszkania na klatkę schodową, żeby można było natychmiast zamknąć nawet gdy nie ma lokatorów.
Niestety, u mnie w bloku byłoby to całkowicie niemożliwe, piony z rurami są w miejscu dokładnie najdalszym od klatki schodowej. Jedyny ratunek to natychmiast biec do piwnicy i zakręcić pion.

Happy B-day to Juula! :-)

Dodano po 1 minucie 35 strzałach znikąd:
Owain pisze: 20 sie 2018, 22:13 Było i tu i tu. Ale chuje już robią problemy... ale damy radę.
Bądź co bądź, na prawnika trafili. :-D

Jeden mój kolega pracował w firmie ubezpieczeniowej. Dostawali prosto z centrali wytyczne, jak łamać prawo i nie wypłacać odszkodowań.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7999

Post autor: wpk »

Pytałem o firmę - PZU?
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#8000

Post autor: Owain »

wpk pisze: 20 sie 2018, 22:29 Pytałem o firmę - PZU?
Niet. Teściowa w PZU ma, somsiadka w Alianzach.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
ODPOWIEDZ