Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#571

Post autor: cz4rnuch »

Zdjęcia robię mniej więcej tak jak twoja żona i do tego tylko na wyjazdach więc prund musi być przez cały dzień. Co do patrzenia to do tej pory nie lukałem ani na ekranik ani na EVF, bo nie miałem takiego wynalazku. Zapomiałem wspomnieć, że oprócz zdjęć filmuję. Jakoś się boję, że u mnie na jeden dzień zejdzie kilka baterii. Mogę to przeboleć ale jak to wszystko naładować wieczorem?
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#572

Post autor: Owain »

Są podwójne ładowarki Newella - sprawdzone. Dodatkowo możesz ładować w aparacie równocześnie. Na podróże to A7II jest chyba średnim sprzętem, bo jednak nieco waży, ja zostawiam wycieczkowo a6000. Z pezetem, bo przymknięty jest ok, a automatyczny dekielek to zbawienie, bo nic mnie tak nie wkurwia jak zdejmowanie i zakładanie dekla oraz jego szukanie. Ewentualnie A7 zwykła, bo lżejsza a już uszczelniana, chyba że dużo po mrocznych kościołach robisz. Albo garnki w nocy na kuchni;p
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#573

Post autor: puch24 »

Prądniczka ręczna albo nożna?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38982
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#574

Post autor: wpk »

U prądniczki siedzą jak anioł dzieweczki,
Przędą sobie, przędą cyfrowe majteczki...
Ligo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#575

Post autor: Ligo »

Owain pisze:nic mnie tak nie wkurwia jak zdejmowanie i zakładanie dekla oraz jego szukanie
Jeśli chcesz zachować zdrowie psychiczne, wyrzuć dekielek w cholerę, załóż osłonę przeciwsłoneczną i zapomnij o sprawie.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38982
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#576

Post autor: wpk »

Nie w cholerę, ino do oryginalnego pudełka, również nie wyrzuconego w w/w - będzie plus najmniej 77 punktów do lansu i tyleż samo do ceny odsprzedaży.
Bo sprzedawać i kupować należy przynajmniej co półtora miesiąca - wystarczy Nikoniarzy poczytać, aby być "tym,_który_wie".
To po primo.
A po secundo, do kompaktopodobnych pseudoobiektywów nie da się założyć osłony, bo by się abo (nie mylić z APO!) nie zamkły, abo w ogóle nawet gwintu/bagnetu nie majo.
Meliszipak

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#577

Post autor: Meliszipak »

W gumie się chyba zakochałem :oops: Ale nie tej ..... tylko w technice gumowej.
Znaczy guma arabska, pigment i dwuchromian potasu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38982
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#578

Post autor: wpk »

No to dawaj effekta!
Meliszipak

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#579

Post autor: Meliszipak »

Na razie cienko, ale walczę...póki co zmarnowałem gumę i papier...ale nie miałem za dużo kilka kartek.
Poległem.
Muszę inne roboty dokończyć i w połowie stycznia nastepne próby.
Gumy zamówiłem 3 litry, papier, chemię i robię poważne podejście.
Zamówię też profesjonalne wydruki na folii, jeszcze nie wiem gdzie, ale coś znajdę.
Pierwsze koty za płoty.
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#580

Post autor: samek »

wpk pisze:Nie w cholerę, ino do oryginalnego pudełka, również nie wyrzuconego w w/w - będzie plus najmniej 77 punktów do lansu i tyleż samo do ceny odsprzedaży...
O właśnie. Nie chce ktoś oryginalnego pudełka i pokrowca do bagnetu Nikona?
Dorzucę w komplecie Sigmę 50 1.4 EX.
Dekielki też są :mrgreen:
ODPOWIEDZ