Stream of consciousness

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38961
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#1031

Post autor: wpk »

!!!
Nie czyść!
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9557
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Stream of consciousness

#1032

Post autor: rbit9n »

Owain pisze:Ale czy nie renaulty zrobiły pierwszy czołg, R-17?

Dodano po 1 minucie 13 sekundach:
edit: FT-17
źle. po prostu Renault FT.

Dodano po 35 sekundach:
wpk pisze:
cz4rnuch pisze:Co to za baran? :)
Baranek hoży, który gładzi grzesznice świata.
proszę, baranek.


Dodano po 2 minutach 45 sekundach:
Owain pisze:Zabrałem dziś nowy aparat na dwór. Albo, jak mówią u nas, na podkarpaciu, na pole ;)
ciekawe, bo ja na Podkarpaciu mówię "na dwór".

ale dziwne jest to, że się ostatnio Rzeszowianie zaczynają zachowywać jak centusie. jeszcze żeby Rzesza była miastem królewskim, to rozumiem, ale tak?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38961
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#1033

Post autor: wpk »

samek pisze:Zorka - '59/'60

Obrazek
samek pisze:Ojciec fotografował troszkę. (...)
A około '81 mu się odechciało (albo ja mu to wytłumaczyłem)
No to, kurwa, gratulacje.
Awatar użytkownika
_13_jacek
Solona Alicja
Posty: 1003
Rejestracja: 11.2016

Re: Stream of consciousness

#1034

Post autor: _13_jacek »

puch24 pisze:Początek lat 70-tych. Jeszcze bez powłok MC, ale już pod marką Pentacon, a nie Orestegon Meyer Optik Goerlitz.
Jedno z moich dwóch ulubionych do miziania :D
"wogrodachpamięciwpałacusennychmarzeń"
puch24

Re: Stream of consciousness

#1035

Post autor: puch24 »

:-)
Ciekawe jest, że w dokładnie takim samym wykonaniu występował wcześniej pod starą nazwą Orestegon Meyera. Po wcieleniu firmy Meyera do koncernu Pentacon zmienili tylko napis na pierścieniu.
Ale wcześniejsza wersja to była tzw. zebra, z czarno-srebrnymi pierścieniami ostrości i przysłon.

Chyba go sobie kupię. Dla jaj.

Szukałem w sieci informacji, czy nowszy Prakticar 2,8/28 (z bagnetem PB) to ten sam obiektyw (bo, jak wiadomo, nominalne oznaczenia ogniskowej są... nominalne), ale wydaje się, że to jednak inny układ optyczny (choć także 7 pojedynczych soczewek), więc i rysunek będzie inny. Co ciekawe, nie mnie jednego to nurtowało, i ludzie nawet porozbierali te obiektywy, żeby sprawdzić! :-)
Meliszipak

Re: Stream of consciousness

#1036

Post autor: Meliszipak »

Zebra to najpiękniejsze szkła.
Awatar użytkownika
_13_jacek
Solona Alicja
Posty: 1003
Rejestracja: 11.2016

Re: Stream of consciousness

#1037

Post autor: _13_jacek »

puch24 pisze::-)
Chyba go sobie kupię. Dla jaj.
Pojawił się on na znanym portalu aukcyjnym ale cena nie teges. Jeszcze nie tak dawno kupiłem w cenie pół tego ten tego.
puch24 pisze:Szukałem w sieci informacji, czy nowszy Prakticar 2,8/28 (z bagnetem PB) to ten sam obiektyw (bo, jak wiadomo, nominalne oznaczenia ogniskowej są... nominalne), ale wydaje się, że to jednak inny układ optyczny (choć także 7 pojedynczych soczewek), więc i rysunek będzie inny. Co ciekawe, nie mnie jednego to nurtowało, i ludzie nawet porozbierali te obiektywy, żeby sprawdzić!
A to nie będzie jakaś z Japońskiego wersja PENTACON MC 2,8/28mm?
"wogrodachpamięciwpałacusennychmarzeń"
puch24

Re: Stream of consciousness

#1038

Post autor: puch24 »

Te obiektywy to dżungla. Trudno się połapać.
Pentacon i Carl Zeiss Jena, poza własną produkcją, zamawiały też obiektywy u Japończyków (Sigma i chyba ktoś jeszcze) i Koreańczyków (Samyang), oczywiście z nazwą Pentacon albo CZJ. I funkcjonowały one na rynku równolegle do własnych produktów z DDRonii. Obiektywy Sigmy i Samyanga w przebraniu DDR można łatwo rozpoznać, ale są jeszcze inne także, i nie wiem, kto je naprawdę produkował. A w tzw. światku krążą różne spekulacje. Żeby jeszcze bardziej zwiększyć zamieszanie, niektóre obiektywy produkcji Pentacona (czyli dawnego Meyera) też były znakowane CZJ... Trudno to ogarnąć. Na pewno 99% zoomów pod nazwą Prakticar to produkty Samyanga albo Sigmy, DDR produkowało ich bardzo niewiele, są rzadko spotykane i drogie. Był chyba tylko 2,7-3,5/35-70 i 4/80-200, oba Zeissa. Cała reszta to Korea i Japonia. Ale, co ciekawe, DDRonia kupowała też od Sigmy obiektyw 2,8/28, choć przecież miała własny. Dlaczego? Może nie mogli nadążyć z produkcją? Ale tego Prakticara 28 mm Sigmy łatwo odróżnić na pierwszy rzut oka, bo ma typowy dla Sigmy wygląd. Ale był też jakiś inny Prakticar 28 mm, ani Sigmy, ani Pentacona, ani chyba Samyanga... Dlaczego? Po co?
A w ogóle obiektywów Carl Zeiss Jena Prakticar było niewiele (ilościowo), rzadko się je spotykało kiedyś i teraz także, i osiągają niebagatelne ceny. W większości były to bagnetowe wersje dawnych obiektywów M42: Flektogony 2,8/20 i 2,4/35, Pancolary 1,4/50, 1,8/50 i 1,8/80, Sonnary 3,5/135, 2,8/200 i 4/300.
Poza tym, w pewnym momencie, chyba w latach 80-tych, Pentacon przekonstruował mechanicznie obiektywy Prakticar, redukując ilość metalu w korpusie na rzecz plastiku. Dlatego obiektywy Pentacon Prakticar, te najbardziej popularne, 1,8/50, 2,4/50, 2,8/28 i 2,8/135, istnieją w przynajmniej dwóch wersjach, starszej, metalowej, i nowszej, plastikowej, przy czym krążą pogłoski, że 1,8/50 i 2,8/28 mają przy tym inną budowę optyczną także. Najprościej wersje nowsze od starszych można odróżnić po czerwonej kropie do mocowania obiektywu. W starszych jest to wystająca czerwona kulka, a w nowszych po prostu otworek wypełniony czerwoną farbą.
Ale żeby się w tym dokładnie rozeznać, trzeba by było przeprowadzić staranne dochodzenie.
samek

Re: Stream of consciousness

#1039

Post autor: samek »

puch24 pisze:Te obiektywy to dżungla. Trudno się połapać...
Ło kurde. Maciej - kolejny szacunek za Twoją wiedzę. Ciekawym, gdzie w tym wszystkim się mieści mój egzemplarz.
Bo na oko, to jest jakby electronic version szkła Alicji znaczy Jacka. Ale na oko...
wpk pisze:...No to, kurwa, gratulacje.
A nie ma za co. Zdolny jestem :)
A na poważnie, to o swoim ojcu bez wódki nie pogadam. Może więc kiedyś :)
puch24

Re: Stream of consciousness

#1040

Post autor: puch24 »

samek pisze:
puch24 pisze:Te obiektywy to dżungla. Trudno się połapać...
Ło kurde. Maciej - kolejny szacunek za Twoją wiedzę. Ciekawym, gdzie w tym wszystkim się mieści mój egzemplarz.
Bo na oko, to jest jakby electronic version szkła Alicji znaczy Jacka. Ale na oko...
Łe tam! Przecież napisałem, że właśnie NIE orientuję się w tym dokładnie! ;-) Tego jest za dużo, żeby to ogarnąć.
Poza tym, jest to wiedza praktycznie zupełnie nieprzydatna. Co mi z tego, że to wiem? Jeszcze gdybym tym handlował, to może miałbym z tej wiedzy jakiś pożytek... Tak przynajmniej czasem słyszę z różnych stron... (w sensie, że zaśmiecam głowę zupełnie niepotrzebnymi informacjami).

Twój egzemplarz to stosunkowo nowy model z II połowy lat 70-tych, jak sądzę, może z początku 80-tych. W każdym razie wygląda mi na ostatnią wersję, która była produkowana.
Z chwilą, gdy Pentacon zaczął produkować bagnetowe Praktiki z serii B, wstrzymał produkcję modeli z serii L z pomiarem światła przy otwartej przysłonie, czyli modeli PLC3, VLC3 i EE3, więc i nie były potrzebne obiektywy "electric" z tym elektrycznym symulatorem przysłony. Pewnie jeszcze przez jakiś czas były produkowane, ale na pewno w małych ilościach. Dlatego tak na oko oceniam ten Twój obiektyw na II połowę lat 70-tych.

A tak a propos zebry, dotarła do mnie zebra Domiplan Meyera 2,8/50. Myślałem, że jako trójsoczewkowy tryplet będzie robił różne pierścionki, itd., ale chyba trochę się zawiodłem. :-(
ODPOWIEDZ