W poszukiwaniu Św. Grilla

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
puch24

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1351

Post autor: puch24 »

Fajnie... Tzn. fajnie, że Sony dołuje, bo mu źle życzę :-D, ale ogólnie to zły trend, bo spadek produkcji to wzrost kosztów jednostkowych i wzrost cen.
A myślę, że inne firmy mają podobne prognozy.
Ligo

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1352

Post autor: Ligo »

Ja tam źle nie życzę, niech sobie będzie, zawsze to jakaś konkurencja. A kto wie, może kiedyś nauczyłby się robić aparaty?
Minolty tylko szkoda, zmarnowany taki potencjał.

Powinniśmy się przyzwyczajać, że taniej już było i teraz za prosty aparat trzeba będzie dać conajmniej $1500. Tak samo z optyką.
puch24

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1353

Post autor: puch24 »

No właśnie, zgoda w 100%.
cz4rnuch

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1354

Post autor: cz4rnuch »

Liguś, piszesz tak jakby Canon nie lubił Twoich pieniążków. Jakby nie patrzeć to eRka od Canona droższa od S i N a oferuje najmniej (oczywiście subiektywnie, bo fani marki zapewne myślą odwrotnie). A nowe szkła RF niesamowicie drogie. Ciekawe jak wypadnie ten nowy, tańszy R. A skoro tańszy od Rki to co w nim amputowali, bo w sumie już w eRce jest wiele kompromisów?

A co do dołowania to nie wiem co jest w tabelce Tomcia, ale jakiś ludzik z Canona w wywiadzie przyznał, że firma ponoć z roku na rok traci około 10% klientów foto, a rokowania są takie, że za 2 lata rynek dodatkowo skurczy się o połowę. Więc tak naprawdę to wszyscy dołują i nie ma się z czego cieszyć, bo to oznacza, że ceny pójdą mocno w górę.
Ligo

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1355

Post autor: Ligo »

No dobra, to od początku. Otóż byłem i może jeszcze nadal, sercem jestem nikoniarzem, konkretnie od 1990 roku i pierwszego FM2, aż po bodaj 1998, albo 1999, kiedy sprzedałem swojego F90X, którym zarabiałem pieniądze i kupiłem pierwszego cyfraka, niestety innej marki. Ergonomia Nikonów pasuje mi jak cholera, to sprzęt przemyślany i transparentny w pracy. Tyle, że w cyfrze coś się zmieniło. Nośnik przestał już być wymienny i trzeba było zaakceptować jego charakterystkę. Albo i nie. W międzyczasie miałem ze 3 lata D80, ale jak przeszli całkiem na CMOS-y, dałem sobie spokój z Nikonem.

Na dzisiaj obrazek odpowiada mi tylko z Sony, Canona i Leiki, ale ta ostatnia trochę za droga, więc pozostają dwa pierwsze. Tak naprawdę Sony lubię za zeissowe zielenie, a Canona za wybór szkieł, bo same puszki to z ergonomią trochę na bakier. No i teraz mamy R-kę i A73, powiedzmy że w tych samych pieniądzach, bo R-ka na greyu chodzi za dwójkę. Zresztą 2-3 stówy nie mają znaczenia. Zestaw EF-ów już mam, podobnie jak 5-tkę, gdyby coś. Więc w zasadzie nie potrzebuję aparatu. Ale umówmy się, że akurat potrzebuję.;-)

No i co by tu wybrać? Aparat musi mieć normalną matrycę, normalną migawkę, dobry uchwyt i ładny obrazek. Więcej nie potrzebuję. Aha, i jeszcze ważyć jak najmniej. Jak Sony wypada w ergonomii, wiem już po dwójce i wcale mi się to nie podoba. R-ki nie miałem jeszcze w ręku, ale powinno być lepiej. EF-y mogę zapiąć do każdego, ale przez przelotkę, więc jeden pies. No i szkła natywne. Do Canona na początek zrobili niedrogie 35/1.8 i w to mi graj, bo to "moja" ogniskowa. A w Sony nie - użytkownicy błagają, a firma wystawia środkowy palec. Nie, to nie, obejdzie się. Przez to Sony u mnie przegrało z kretesem.

Teraz chyba trochę rozjaśniłem, jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
cz4rnuch

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1356

Post autor: cz4rnuch »

Ja oczywiście rozumiem, że masz swoje preferencje. Też mam i z mojego punktu widzenia właśnie R jest najsłabszą opcją. I najdroższą, bo umówmy się, że na greyu to można kupić wszystko, nie tylko sprzęt Canona. Z resztą za chwilę pojawi się u Canona tańsza opcja, może bardziej opłacalna. Ponoć niedługo ma się także pojawić RF 50/1.8. Z 35 to już fajny i stosunkowo niedrogi zestaw.

PS Niepotrzebnie mi się znowu Miecio obudził. Miałem pół roku spokoju a teraz znowu mi się zachciało. A dzieciom nie ma co do garnka włożyć. O 35 też mi niepotrzebnie przypominałeś :(
nordenvind

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1357

Post autor: nordenvind »

Przecież firma od magnetowidów ruszyła na podbój świata :)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1358

Post autor: wpk »

Wlazłem w to CB.
Ten osobnik nie tylko wygląda na dobrze opłacanego kapłana Canona, dokarmiając się przy tym hejtowaniem Sony, ale na dodatek głosi, że wizjer elektroniczny powoduje ślepotę - jak nie przymierzając "grzech onanizmu".
Nawiedzenie, lobbowanie, zabobon, inkwizycja, dziecinada.

Współczesnych bezluster nie porównywałem, a tym bardziej nie analizowałem.
Wlazłem w Sony jeszcze za czasów APS-C, wtedy w zasadzie wybierając aparat dla Joli, bo było chyba pierwsze w możliwości podpinania wszystkiego. Potem pierwsze w tym z małym obrazkiem. Wcześniej miałem Nikony, i jak Ligo wspomniał wyżej, to ergonomia na najwyższym poziomie. Canonem (5D Mark II) się pobawiłem i w porównaniu z Nikonami był bez sensu. Leiki nie porównuję, bo samo porównanie nie miałoby sensu. A Sony - o ile NEX-7 i A7II ergonomicznie lepsze od Canona, to wciąż takie sobie. Dopiero A9 ujdzie, zbliżając się do Nikonów, choć to wciąż nie to.
Obrazek - nie analizowałem jak niektórzy, dla mnie OK ze wszystkiego, choć natywny wolę z CCD (D200, a szczególnie z M9), ale pod bardziej zaawansowaną obróbkę się nadaje słabo. Z RAWem z A9 można robić cuda, ale pewnie z takimi z współczesnych C/N podobnie.
Ale to puszki i matryce, a przecież jest kwestia optyki.
Nikon ma dla mnie mniej ciekawe szkła niż Canon (wiedza nie z autopsji, miałem Nikkory z górnej półki i niektóre wspominam bardzo dobrze, Canonów nie miałem wcale). Podkreślam dla mnie, czyli przede wszystkim bardzo jasne pięćdziesiątki z jak najbardziej wściekłym bokehem.
Sony co ma, wiadomo, Nikon Z chyba nic ciekawego (manualnego 0.95 nie liczę, bo od tego są Leiki), jedyne, co mnie właśnie rajcuje, to ten Canon 1.2 do R, choć skurwiel sam waży prawie kilogram.
No ale co? Co z ergonomią, prędkością, eye-AF, które zdążyłem polubić?
Taka sobie puszka z dobrym obiektywem czy dobra puszka z takim sobie?

Poza tym R to świeżak, zapewne nie pozbawiony chorób wieku dziecięcego.
nordenvind

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1359

Post autor: nordenvind »

Ja chyba ostatecznie osiadłem w Sony na parę lat.
W zasadzie mam swój minimalistyczny komplet szkieł z których jestem zadowolony i dosyć już zmian systemów.
42,4 Mpix w a7RII studzi również jakiekolwiek zakupowe pokusy w przyszłości. Jakość obrazka o wiele lepsza niż
w A7II, wreszcie dopracowana naprawdę cicha migawka z gwarantowanym przebiegiem do 500tys, bezgłośna migawka elektroniczna,
af lepszy z znacznie większą ilością punktów fazowych, lepszy eye focus. No i super cena :)
A7II z przelotem ok. 10tys trochę szkoda się pozbywać przy obecnych cenach, więc pewnie zostanie jako sprzęt zapasowo/wyjazdowy.
Może jeszcze skusiłbym się na jakąś 35tkę, ale też niekoniecznie...
samek

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1360

Post autor: samek »

O. Też się wbiję ze swoimi rozważaniami, co to je właśnie przetwarzam.
wpk pisze: 02 lut 2019, 21:26 Te, samosia, to co tak dopytujesz? Dyć zastrzegałeś, że D800 Ci dożywotnio wystarczy... Popsuł się?
W sumie, to D800 wciąż mi dożywotnio wystarczy i jest to wciąż możliwa opcja, ale...
Robię coraz mniej zdjęć. Nie przestanę ich robić bo lubię i to jest dla mnie wystarczający argument.
I gdy tydzień temu chodziliśmy po Kłodzku, to po raz pierwszy D800 wydał mi się TAK cholernie duży, niezgrabny i nawet ciężki.
Aczkolwiek waga nie gra aż takiej roli. Rozmiar. No faktem jest, że akurat miałem podpięte 24-70, ale to nie do końca argument.
W każdym bądź razie wróciłem do rozważań jakie fotki chcę robić i mi wyszło, że:
- GR zostaje, a jeśli trafi go szlag, to se kupię kolejnego
- GR zrobi większość fotek dla mnie
- pozostałe fotki ma zrobić ten drugi aparat, ale który?
Nie chcę torby sprzętu. I jeśli ma pozostać D800, to z jakąś 35ką 1,4 + planar dla jego specyficznego obrazka.
No i kurde już się robią 2 szkła. I problem, która pieprzona 35ka. A żadna mnie nie przekonuje. A z tylko 50ką nie chcę.
I do tego jest to wciąż dość duże i niezgrabne. Trochę mniejsze niż D800 z 24-70, ale nie aż tak dużo mniejsze.

No i tu dylemat jest prawie rozwiązany. Sony a7 + vogtlander 40 1,2.
Tylko które A7? Skupiłem się na II lub III, ale właśnie powyżej Grzesiek zwrócił moją uwagę na R II.

Albo D800 + 35 + planar albo a7 + 40 1,2.
Wolę zestaw a7 + 40, tylko qwa tak mi się nie chce zaś się brać za sprzedaż tego co mam.
Ale raczej się wezmę, bo cholerycznie mnie kusi wizja, że w takiej małej tórbce mam tylko GRa + a7 z 40.
I nic więcej.
ODPOWIEDZ