W poszukiwaniu Św. Grilla

[puch24]

Qrczę, mam wrażenie, że jeśli chodzi o sam proces zdjęciowy jako taki (celowanie, ostrzenie, szybkość działania), a po odjęciu czynników takich, jak waga, wielkość, podpinanie pleśniaków, itp.), lustrzanki nadal wygrywają jeśli chodzi o skuteczność jako "czysty" aparat fotograficzny, szczególnie np. w pracy reporterskiej.

[samek]

Mnie się cholernie podoba wielkość soniaków.
Trzymałem toto jeszcze w łapie będąc u Woytka - no dla mnie OK.
A ostatnio ten Nikon taki wielgachny.
Ale pozbywać się tego, kupować nowe. Jakieś faktury i użeranie się bo panie bo używane i bo drogie...
A przeca coraz mniej pstrykam. A może dam radę?
A może mnie co jutro przejedzie?
A po co mi tyle zmartwień?
Może lepiej wino kupić?
I drugie...

[wpk]

Kup Wistę. Albo znacznie bardziej reporterskiego Graflexa.

[samek]

I właśnie tego mi trzeba było!
Dość już bzdur w życiu narobiłem i sprzętu bez sensu nakupowałem.
Dupa tam. Zostaje Nikon.
I wino se kupie!

[rbit9n]

kup se olimpiakusa

[puch24]

Nikon ma tę zaletę w stos do np. optimusa pasikonika czy sony, że można robić cyfrofo albo na filmie, w zasadzie tymi samymi obiektywami.

[wpk]

Leica M też tak ma.

[nordenvind]

tymczasem CIPA raportuje, że jest jeszcze bardziej do dupy niż w ubiegłym roku

[wpk]

I że można ocipieć? Ale o co konkretnie chodzi?

[nordenvind]

https://www.optyczne.pl/13411-news-Nowy ... udniu.html