Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- poor
- Rich poor
- Posty: 4232
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Sportowcy wszelkiej masci,
A Lukasz to przy jakiej ulicy?
A Lukasz to przy jakiej ulicy?
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9557
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
jakiej znowu. maści? szarej?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
taniość straszna na tym amazonie
jak się ma zeissu 35/2.8 do samyanga 35/2.8 optycznie i atofkokustycznie ?
jak się ma zeissu 35/2.8 do samyanga 35/2.8 optycznie i atofkokustycznie ?

- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jest ostrzejszy od cajsa, ale AF głośniejszy i gubi się (albo mu dłużej schodzi) gdy ciamnawo.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
dzięki Ovi, myślałem, że cz4arny wrzuci 3grosze, miał podobno oba
podobno brzegi w samym nie bardzo :
https://mirrorlesscomparison.com/e-moun ... -35mm-2-8/
podobno brzegi w samym nie bardzo :
https://mirrorlesscomparison.com/e-moun ... -35mm-2-8/
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Testów przeczytałem dziś z 15, ten Samy jest lepsiejszy niż Cajs, i nie tylko jeśli chodzi o ostrość ale moim zdaniem i bokeh i plastykę. Rogi na 2.8 mam w dupie, bo do Ciemnych Miejsc mam cv 40 1.4, który pewnie też ma rogi w dupę. Samy ma być do jasnej streetówki, wakacyjnego pstryku itp., przymknięty do 5.6 - 8, a jak będę chciał wyciągnąć detal i zdobić coś z bliska, to na 2.8 jest ostrzejszy niż Cajs w środku kadru, a rogi wówczas i tak są w dupie. Znaczy w bokehu. Zresztą pooglądałem dziś mnóstwo sampli i porównań i jestem pod wrażeniem. Mam nadzieje, że to nie tylko efekt tramalu. Jest nawet ostrzejszy od Loxii 35/2. Oczywiście Loxia ma dużo ładniejszy kontrast i ogólnie zdjęcia z niej są ładniejsze, no ale ile kurwa kosztuje, waży i jeszcze jest MF. Pierdolę ogóry do bezlusterkowca, jakbym miał dźwigać to bym przy lustrze został. Tam przynajmniej jest za co złapać ogóra. A szkła dłuższe czy jasne to ja i tak wolę mieć MF, bo autofokusowi nie ufam jak psu. Np. jak mam czas to FE 85/1.8 używam w MF. Więc brak mi tylko czegoś fajnie szerokiego, najlepiej w okolicach 2 - 2.8, i z krótkim MFD. Ale od bidy można oblecieć FE 28, które np do architektury czy tzw streeta mi nie leży, ale zarówno krajobraz (np. panorama gór itp, zachodzik słońca nad morzem), jak i detal z MFD już jest spoko.
Czyli FE 28 jest dobre do zdjęć takich:

oraz takich:

ale już do takich jest chujowe, bo jest za szerokie i wszystko pogięte:

Za to cv 40 1.4 jest średni to takich zdjęć, bo trzeba go mocno przymykać a i na dłuższych niż pare metrów dystansach dużo traci:

I właśnie po to mi ten samy własnie i gdy akcja się dzieje szybciej.
Czyli FE 28 jest dobre do zdjęć takich:

oraz takich:

ale już do takich jest chujowe, bo jest za szerokie i wszystko pogięte:

Za to cv 40 1.4 jest średni to takich zdjęć, bo trzeba go mocno przymykać a i na dłuższych niż pare metrów dystansach dużo traci:

I właśnie po to mi ten samy własnie i gdy akcja się dzieje szybciej.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Specjaliści od chirurgii i neurochirurgii ponoć, sportowców kroją z sukcesami. Sam tam nie leżałem, ale ostatnio mój wujaszek tam spędził kilka dni, mieli mu naprawiać połamany kręgosłup, nie wiem jak to się skończyło, w każdym razie wypuścili go do domu.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Podpytaj wujaszka. Dziś już z Puchem gadałem p/telefon w sprawie jego namiarów na neurochirurga w Łodzi, też szukam jakichś łebskich w Kraku.
Generalnie rozchodzi się o to, że mogę mieć uwięźnięcie nerwów w powięzi lub biodrze (więzadle), co wg mnóstwa artykułów anglojęzycznych w necie jest bardzo częstą przyczyną takich dolegliwości jak moje, operują to ale w PL o tym albo nie słyszeli albo nie wiedzą jak się za to zabrać.
Generalnie rozchodzi się o to, że mogę mieć uwięźnięcie nerwów w powięzi lub biodrze (więzadle), co wg mnóstwa artykułów anglojęzycznych w necie jest bardzo częstą przyczyną takich dolegliwości jak moje, operują to ale w PL o tym albo nie słyszeli albo nie wiedzą jak się za to zabrać.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ovi, w sumie masz rację. Potrzebuję małej dyskretnej 35 do 7II, co by się w oczy nie rzucała.
Można sobie przewiesić toto przez ramię na skos, nawet ukryć pod tużurkiem i spacerować.
Voitka 40/1.4 przedałem, ciut za wąski i manualny. Znudził mi się ten look.
Poza tym nie nadaje się do dalszych planów. Moja starodawna 50/1.4 jest bardziej uniwersalna.
Pewnie też niczego tak kompaktowego i jaśniejszego od sony nie doczekamy się.
Można sobie przewiesić toto przez ramię na skos, nawet ukryć pod tużurkiem i spacerować.
Voitka 40/1.4 przedałem, ciut za wąski i manualny. Znudził mi się ten look.
Poza tym nie nadaje się do dalszych planów. Moja starodawna 50/1.4 jest bardziej uniwersalna.
Pewnie też niczego tak kompaktowego i jaśniejszego od sony nie doczekamy się.
- vid3
- Posty: 8701
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt: