Atlas, ale ten mitologiczny, niegeograficzny i nieroślinny
Re: Atlas, ale ten mitologiczny, niegeograficzny i nieroślinny
Przydałaby się jeszcze wizualizacja tego jak wyglądałby Wojtek po intensywnym treningu na tym atlasie. Oczywiście po jakichś wspomagaczach, bo na sucho to tylko leszcze trenują.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38870
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Atlas, ale ten mitologiczny, niegeograficzny i nieroślinny
Joga jest straszliwie nudna. Chyba, że byłby to miś Yogi. Oczywiście na nagie joginki patrzeć mógłbym, a nawet je poprawiać.
Ale dla siebie wolę atlas.
Ale dla siebie wolę atlas.
Re: Atlas, ale ten mitologiczny, niegeograficzny i nieroślinny
Dżizas. Wątek musi zakładać. Chwilę guglnąć się już nawet nie chce. Pff...
https://www.getyourguide.pl/gory-atlas- ... owe-tc172/
- wpk
- wpkx
- Posty: 38870
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Atlas, ale ten mitologiczny, niegeograficzny i nieroślinny
Słusznie, navigare necesse est, ale nauczyłem się na Nikoniarzach, że wątki też zakładać trzeba.
Jednak znając życie przewiduję, że skończy się na "Atlasie (starych) grzybów".
Acroyoga? To coś jak agorafilia?
Jednak znając życie przewiduję, że skończy się na "Atlasie (starych) grzybów".
Acroyoga? To coś jak agorafilia?
Re: Atlas, ale ten mitologiczny, niegeograficzny i nieroślinny
3 lata miałem orbitreka - tak to się chyba nazywa. Z 2 lata dość intensywnie używałem. Potem coraz częściej był wieszakiem.
W końcu mamie kumpla sprzedałem za flaszkę łyski.
Szczerze polecam skonfigurowanie około 15. minutowego zestawu skłonów/przysiadów/skręceń/naciągań.
Do tego jak najwięcej spacerów - najlepiej drobinę energicznych, a najlepiej z kijkami.
Działać codziennie.
Re: Atlas, ale ten mitologiczny, niegeograficzny i nieroślinny
Raczej aggro.
Dodano po 5 minutach 11 strzałach znikąd:
O, proszę.samek pisze: ↑04 mar 2019, 13:423 lata miałem orbitreka - tak to się chyba nazywa. Z 2 lata dość intensywnie używałem. Potem coraz częściej był wieszakiem.
W końcu mamie kumpla sprzedałem za flaszkę łyski.
Szczerze polecam skonfigurowanie około 15. minutowego zestawu skłonów/przysiadów/skręceń/naciągań.
Do tego jak najwięcej spacerów - najlepiej drobinę energicznych, a najlepiej z kijkami.
Działać codziennie.