Dywagacje o zakupie A7

[Owain]

Chyba kupię ten 1.4/35. Nie chce kto 16-35?

Możesz mi wyciąć samo 18? 16-17 i 19-35 sprzedasz gavinowi.

zumy nie rulezujo

I to pisze Bastek-Ślubniak?

[gavin]

cóż ma pierdnik do wiatraka?

[cz4rnuch]

Przecież macie Loxię 35/2 z pięknym rozmyciem, kontrastem... Aha. Niewolnicy Autofokusa.

Jako niewolnik AFu mogę śmiało napisac, że mnie fotki z tej Loxii wcale nie podniecają. Nawet gdyby dorobili do niej AF w gratisie to nadal będę twierdził, że nie jest warta swojej ceny. No i ta dyskoteka w judaszu Jeśli już to Batis choć ten z kolei za wielki.

[puch24]

Przecież macie Loxię 35/2 z pięknym rozmyciem, kontrastem... Aha. Niewolnicy Autofokusa.

Używasz czarnej przyprawy, pochodzącej z Indii. My już stare dziady z kaprawym okiem i potrzebujemy AFu. Zwłaszcza w aparatach, w których możliwość ostrzenia ręcznego jest w gruncie rzeczy dodatkiem.
Ostatnimi aparatami AF, w których można było sensownie ostrzyć ręcznie, były np. Nikony z wymiennymi matówkami: F-501, F-801 i F4, w których można było standardową gładka matówkę wymienić na matówkę z mikrorastrem typu J, a w F4 - na jeszcze kilka innych, np. z mikrorastrem i klinami.

[Owain]

Pierdolicie Hipolicie. Ja mam trzy wady wzroku bo i plus i minus i astygmatyzm Ale jakoś cv 40 1.4 ostrzy mi się elegancko. Jest przecież korekcja w wizjerze, więc o co kaman. Owszem, do szybkich akcji się nie nada, ale nie spotkałem szkła na szybkie akcje z AF do A7. A6000 sobie radził lepiej, ale to inna mechanika, technika, matryca - w sensie wymagania i to na ciemniakach-zuomach. A i tak mój K200 z tamronem 17-50 był szybszy. A7 kupuje się chyba do sloł foto, plesniaków, szkieł typu voigtlandery, sumiluxy, loxie itp. No chyba że ktoś ma hajs na takie cuda z wyższej półki.

[cz4rnuch]

Mnie tam AFy ostrzą szybko i pewnie. Za to manualami nie umim i nie chcę się nimi na siłę uszczęśliwiać. Dobry manual to dla mnie alternatywa dla pleśniaka. Dla tych z AFem nie widzę alternatywy. No chyba, że jakieś cuda typy Lytro (za 20 lat, gdyby nie padło).


Dodano po 7 minutach 15 strzałach znikąd:
PS Ale wracając do tego YN to Owi pewnie ma rację. Za te pincet co sobie za niego policzą dostaniemy to za co zapłacimy czyli skrzypiący plastik fantastik, denny i głośny AF i pewnie używalny będzie od f2.8. Chodziło mi tylko o to, że to beka, bo Chińczyk lepiej od Sony potrafi wyczuć czego potrzebują użytkownicy. W sumie to nawet niczego nie trzeba wyczuwać, bo o 35/2 z AFem ludzie błagają od kilku lat.

[puch24]

Ja zdecydowanie już raczej nie kupię sobie obiektywu bez AF do "normalnego fotografowania".
Obiektywy bez AF kupuję bardziej dla jaj, z zainteresowania, itd., ale nie do normalnego użytkowania. Rozleniwiłem się? Być może, ale ręczne ostrzenie naprawdę przychodzi mi z trudem. No, chyba, że jakimś aparatem archaikiem, który ma w matówce kliny. Ale tych matówek z kolei bardzo nie lubię, bo rozbijają obraz.
Paradoksalnie, najprzyjemniej celowało mi się i komponowało obraz w... Zenicie E, który miał zwykłą, gładką, szklaną matówkę. A później w Praktice VLC3 ze zwykłą, gładką, szklaną matówką, bez żadnych pomocy, pierścieni Fresnela, itp. Fakt, obraz był ciemny, gruboziarnisty, ściemniał się ku rogom, i trudno było ostrzyć, za to nic nie przeszkadzało w kompozycji, można było wygodnie ostrzyć w każdym punkcie kadru bez przekomponowywania, itd. Nic nie kusiło, by ostrzyć w samym środku. Obraz widziało się taki, jaki był potem na zdjęciu.
Późniejsze aparaty już takie nie były.
Nikon F-801 - no cóż, ten miał AF, starego typu, więc siłą rzeczy ostrzyło się centralnie i potem przekomponowywało (albo nie). Więc kompozycja centralna rulezowała.
Gładka matówka typu B, standardowa, tylko z nazwy jest gładka, bo, po pierwsze, ma soczewkę Fresnela i pierścienie trochę widać, po drugie ma pierścień 12 mm oznaczający obszar skoncentrowanej czułości pomiaru światła, no i w samym środku ma klamry pola AF i mały centralny pierścień gdzie nie ma soczewki Fresnela. Niby gładka, a nie gładka.
Mam do niego matówkę typu J, z mikrorastrem w centrum, co ułatwia ostrzenie ręczne, ale przeszkadza w kompozycji.
To samo dotyczy wszystkich innych modeli aparatów i matówek.
A współczesne lustrzanki mają te swoje 39, 51 czy więcej prostokącików z polami AF, które niby mają pomagać przy ustawianiu ostrości, ale przeszkadzają przy kompozycji.
A w bezlusterkowcach? Bez powiększenia obrazu nie potrafię ustawić ostrości, Focus Peaking nie zawsze się sprawdza, albo trzeba zmieniać jego czułość zależnie od okoliczności, i najczęściej ręcznie ustawiam ostrość przy powiększeniu centrum kadru 5x albo 7-8x (bo takie są możliwe ustawienia w Samsungach NX), ale można powiększyć tylko centrum kadru, nie można tego przesunąć...

[wpk]

Dalmierz w Leice M.

[Owain]

Muszę se wreszcie kupić ten MF ze stykami jakiś i zobaczyć jak się na tym pracuje. Faktycznie w Fe 85 i samku 35 jak włączam MF to tak dziwnie te pierścienie chodzą. Za to cv40, cymes. Może to wajcha, a może jakaś elektryka w tych AF? Jakby ostrość przelatuje dalej po zatrzymaniu pierścienia. Albo pijany byłem.

[wpk]

Focus by wire - dno. Manual ma być mechaniczny.