Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kurna, się dzieje...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Uhum... Mnie faszyści z grupy Nikoniarze.pl wywalili za zdjęcie plakatu wyborczego przysłoniętego krzaczkiem.
- sorevell
- Posty: 2582
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Na górnych piętrach budynku C nawet nigdy nie byłem. Ale się odjebało.Owain pisze:
Dodano po 11 minutach 31 strzałach znikąd:
sorevell, fajki nie zgasiłeś -> https://warszawa.onet.pl/pozar-na-budow ... ub/n0cmjph
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Pojechać dziś w góry chciałem. Konkretnie Orlicke Hory i Góry Bystrzyckie. Trasa zaplanowania na 70 km. Wstałem o 4.15, żeby zdążyć na ciapong o 5.18. Ze swojego osiedla podjechałem pociągiem na dworzec, sprawdziłem peron i czekam. Co kilka minut podają, że kolejne pociągi opóźnione. Kolejne komunikaty tylko zwiększają opóźnienie. Nic nie przyjeżdża i nic nie wyjeżdża, podobno jakaś awaria zasilania. Pół godziny po planowanym odjeździe mojego pociągu podstawiają autobus zastępczy, ale z rowerem mnie nie wpuszczają. OK, za chwile następny pociąg, jak nie będzie miał opóźnienia, to będę tylko godzinę w plecy, do przeżycia. Pociąg tym razem raczył zjawić się na peronie, wsiadłem, rower zawiesiłem na haku i czekam. Godzina odjazdu minęła, ale nadal stoimy. Po kilkunastu minutach kierpoć mówi, że ten pociąg będzie jednak jechał do Szklarskiej Poręby, a do Międzylesia podstawią inny, ale nie wiadomo kiedy. Kiedy odjedzie też nie wiadomo. Bilkom pokazuje opóźnienie 50 minut. Czekania dla mnie już dość. Bicyklem swym oddaliłem się w kierunku domu. Jak wychodziłem z budynku dworca, opóźnienie pociągów urosło już do 70 minut. Chyba sobie zrobię następny weekend dłuższy o jeden dzień i pojadę w piątek.
I oni chcą robić połączenia gdzie pociąg, z Wrocławia do Warszawy ma w dwie godziny dotrzeć. Wolne żarty.
I oni chcą robić połączenia gdzie pociąg, z Wrocławia do Warszawy ma w dwie godziny dotrzeć. Wolne żarty.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9548
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
a ja pojechałem obejrzeć działko.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
… na działkę wziąwszy działkę.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
"działko"....Jaki kaliber ?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Pewnie standardowy 0.45 ACP.
Przeglądałem właśnie fotopudelka i w przerwie pomiędzy jednym womitem a drugim, przewinęła mi się informacja o Ektachromie: https://fotoblogia.pl/13943,srednioform ... uz-w-lipcu
Trza będzie odkurzyć Hasioka.
Przeglądałem właśnie fotopudelka i w przerwie pomiędzy jednym womitem a drugim, przewinęła mi się informacja o Ektachromie: https://fotoblogia.pl/13943,srednioform ... uz-w-lipcu
Trza będzie odkurzyć Hasioka.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Hasiok odkurzać to prawie jak zamiatać las - jestem z Ciebie dumny.
Ale, ale - są tu jacyś Zielonoświątkowcy? Bo wszystkiego najlepszego w dniu imienin.
Ale, ale - są tu jacyś Zielonoświątkowcy? Bo wszystkiego najlepszego w dniu imienin.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wczoraj dostałem jajka od zielononóżek. Może to na te imieniny?