Ten jeden to się po prawdzie już wyprowadził, ale brodę nadal ma

Cz4rnuszku, Żawę może spać spokojnie na tym leżaku (albo pod). Jutro zdecyduję, czy odesłać to cacko. No nie lubię go ni diabła

Wiadomo, do sprzedawania. Ogniskowa właśnie jest ciekawa i wiele osób się na to połasiło, bo ponoć sprzedaje się to dobrze. Tylko, że właśnie nie jest to szkło dla wielbicieli choćby minimalnej separacji planów. Ale dla utalentowanego streetowca takie cuś naprawdę może być w dechę sprzętem. Obacz takiego Woytkowego GRa. Za grosz tam nie ma bokeja, a ludziom się ten sprzęt podoba. Mnie w sumie się też podoba. Pewnie dlatego, że nigdy nie miałem.