E! Dojechałeś!
z.Jazdy
Re: z.Jazdy
Tak, mimo przeciwności losu dojechałem. Wyssałem cycucha do cna, zagryzłem kiełbasą i mogę tylko potwierdzić opinię o miejscu.
Re: z.Jazdy
#16
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 38870
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: z.Jazdy
Tomek nieżonaty, to nie wi.
Re: z.Jazdy
Na "masaż" czeba jechać po takiej jaździe... i już
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9507
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: z.Jazdy
bez sensu, przecież siodło można ustawić tak, że nie gniecie, à jak gniecie dalej to można zmienić na siodło o innym profilu.Owain pisze:
Tomek, prawda to?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38870
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: z.Jazdy
Albo w ogóle zdemontować.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9507
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: z.Jazdy
Nie mam pojęcia, ja po pokonaniu długiego dystansu to prysznic biorę, nie pannę do łóżka.
Zresztą o jakich dystansach mówimy, największy jaki przejechałem to 200 km z groszami, ale na spokojnie, z piwem i to niejednym po drodze. Nawet jakiś obiad lekki był.
Obecnie rzadko przekraczam 100 km.
Nie ufałbym wiadomościom z faktopedii jako takiej, a już publikowanym na podstawie artykułów reklamowych tym bardziej.
Jak aptekarz napisał, kwestia siodła. W crossie mam siodło Brooksa z tych bawełnianych i jest zajebiste. C17 - wycięcie w środku, bardzo elastyczna skorupa. Tam nie ma grama gąbki, a to najwygodniejsze siodło na jakim jeździłem. Jazda na nim to czysta przyjemność. Wrażenia jakby jeden pośladek masowała Scarlett Johansson, a drugi Natalie Portman.
W MTB mam to co fabryka dała i jest takie sobie, ale tam się często wstaje z siodła zatem nie ma problemu. Choć jak się pojawi, to i do tego roweru zamontuje Brooksa.