Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38949
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15771

Post autor: wpk »

No i zajebiście.
Z drugiej strony jest paranoja z RODO. Np. w klerykowskim DEKu przy zakupie wersalki każą podpisywać klauzulę...
Myślę, że Orwell w swoim grobie ma smutną satysfakcję.
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15772

Post autor: cybulski »

nordenvind pisze: 01 lis 2019, 15:59
cybulski pisze: 01 lis 2019, 12:50 ... Tam okresowo są targi sztuki młodych malarzy, np po ASP, i częściej tam mogę znaleźć cos dla siebie niż u uznanych polskich malarzy współczesnych którzy byli tam na targach.

Taka ciekawostka o pewnym zjawisku w środowisku młodych polskich malarzy... :mrgreen:

https://gwiazdy.wp.pl/mlodzi-polscy-art ... 677684353a
Ostatnio czytałem cos na ten temat tzw "kopiowania" . Jest pewna różnica między kopią/plagiatem a inspiracją. Ja się bardzo cieszę, że młodzi idą swoją drogą i korzystają z dobrodziejstw tego co powstało. Moje zdanie jest takie że dla starszego pokolenia to jest szok że można korzystać z tzw inspiracji. Generalnie oglądam coś, zapisuje w telefonie i często na tej podstawie tym się inspiruję. Jest trochę na ten nawet książeczja "twórcza kradzież", moim zdaniem warto to poznać. Jak zwykle w takich przypadkach będzie tyle samo zwolenników co przeciwników.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38949
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15773

Post autor: wpk »

cybulski pisze: 01 lis 2019, 16:39Generalnie oglądam coś, zapisuje w telefonie i często na tej podstawie tym się inspiruję.
Ma-sa-kra... :(
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15774

Post autor: cybulski »

wpk pisze: 01 lis 2019, 16:45
cybulski pisze: 01 lis 2019, 16:39Generalnie oglądam coś, zapisuje w telefonie i często na tej podstawie tym się inspiruję.
Ma-sa-kra... :(
A czymże jest np. kupowanie albumów, one są zapisywane poniekąd w głowie. Na tej podstawie powstają pomysły, inne obrazy, to napędza, rozwija, inspiruje. To nie jest tak że nie wolno nam korzystać z całej spuścizny która jest wokół. Właśnie odwrotnie :) trzeba.
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15775

Post autor: nordenvind »

Ja się nie cieszę i być może jestem już stary, ale dla mnie najważniejsza jest własna koncepcja, potem warsztat.
Ludzie bez własnej koncepcji jedynie z warsztatem powinni zająć się wysoko kwalifikowanym rzemiosłem.
Przecież kopiści obrazów są od początku powstania malarstwa, ale jakoś nie widziałem ich dzieł w galeriach.
No z wyjątkiem sytuacji kiedy z pewnych powodów eksponuje się kopię, niemniej jednak bez podpisu kopisty :mrgreen:
Jeśli ktoś zrzyna w 80% obraz lub fotografię innego autora, to nie jest inspiracja, tylko ordynarna kradzież.
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15776

Post autor: cybulski »

Tutaj zdanie kogoś kto widzi to tak http://marcinwuu.blogspot.com/2017/01/c ... y.html?m=1
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15777

Post autor: nordenvind »

Nie chce mi się nawet tego doczytywać. Jak ktoś śpiewa cover, to podaje również oryginalny tytuł i autora, chyba widzisz tą różnicę.
Sprzedaż kopii czyjejś fotografii z własnym podpisem nieświadomemu odbiorcy jest zwykłym oszustwem.
W wykonaniu/odtworzeniu muzyki klasycznej jest nieco inna sytuacja niż z coverem. Nikt nie wie jak powinno się odtworzyć średniowieczną fugę, bo nie było wtedy patefonów i autor dzieła zabrał z sobą tą tajemnicę do grobu. W nutach nigdy nie dało się opisać tego w 100%. Właśnie w tym wypadku interpretacja jest własnym wkładem solisty, zespołu, dyrygenta... a kompozytor z drugiej strony pozostawiając swoja partyturę potomnym zgadza się na to.

Czytałem ostatnio wywiad jakąś naszą fotograferką zamieszkałą w Francji. Ona chce pójść śladami Bressona i odtworzyć
jego zdjęcia w tych samych miejscach i za pomocą swoich modeli. Ineteresuje ją kontekst tych wszystkich zmian oryginalnego
otoczenia w którym Bresson wykonywał swoje najbardziej znane fotografie. Mamy więc jakąś idee i nikt jej nie zarzuca próby plagiatu, bo to jest inspiracja.
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15778

Post autor: cybulski »

cybulski pisze: 01 lis 2019, 17:07 Tutaj zdanie kogoś kto widzi to tak http://marcinwuu.blogspot.com/2017/01/c ... y.html?m=1
Gość to dobrze opisał, więc warto poświęcić chwilę bo odniósł się do fotografii na przykładzie coverów, to oczywiste jak to należy robić aby nie kraść cudzego a inspirować się wcześniejszymi pracami.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15779

Post autor: Owain »

I dlatego nie oglądam albumów, nie znam się na znanych fotografach ani nie czytam książek o złotym podziale. Takoż jestem la carte blanche. :D

a nie...

się tych zdjęć wupsika naoglądałem...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15780

Post autor: cybulski »

Odnośnie złotego podziału i zasad to fajnie to opisał też inny nasz kolega http://polandtravel.info/jurewicz/kompo ... a-carlosa/
ODPOWIEDZ