Kota dawno nie było

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Kota dawno nie było

#4811

Post autor: Gdama »

Dokładnie :cry:
cz4rnuch

Re: Kota dawno nie było

#4812

Post autor: cz4rnuch »

Obrzezać w sensie?

PS Kotek przeżyje, jestem tego pewny, ale Owain musi w ofierze dla Boga chmielu wrzucić dziś na czachę ze sześć Kuntersztynów.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#4813

Post autor: wpk »

Owain pisze: 17 gru 2019, 19:05No i mówią tam, że ktoś kota oskalpował z całej skóry z ogona, bo cięcie jest precyzyjne.
Ja pierdolę.
Podejrzewałem wypadek w postaci przytrzaśnięcia drzwiami albo psich zębów, ale lekarz chyba wie, co mówi...
Kurwaaa!!!
Macie w tym garażu monitoring?
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#4814

Post autor: Owain »

Tego raczej nie zrobił nikt z osiedla, tu w większości żyją jednak cywilizowane ludzie.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Kota dawno nie było

#4815

Post autor: puch24 »

cz4rnuch pisze: 17 gru 2019, 20:53 Obrzezać w sensie?
Całą skórę przy samej nasadzie, tak jak ten drań kotu. Widziałem filmik Uli na FB. Masakra. Cały ogon obrany ze skóry (i futra, oczywiście). Mowy nie ma, by odrosło.
Wet twierdzi, że obcięte ostrym narzędziem, więc raczej nie oskórowane przez pasek klinowy w samochodzie, itp.

Dodano po 11 minutach 52 strzałach znikąd:
Zrobiłem zrzut z filmu Uli:

ObrazekKotek Uli Rzeszów by Maciej, on Flickr
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5957
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kota dawno nie było

#4816

Post autor: danz1ger »

puch24 pisze: 17 gru 2019, 19:34 No, kurwa. Qtasy im tak oskórować.
oskurować to nie bo pejsate tak robią i nie narzekają, amputować nać (taka ich).
Shoot First, Ask Questions Later.
puch24

Re: Kota dawno nie było

#4817

Post autor: puch24 »

Żydzi oskórowują tylko kawałek... Podobno ten niepotrzebny.

A definicja cywilizacji... no cóż...
Każdy ma inną. :-(
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#4818

Post autor: Owain »

Ogon amputowany, kot przeżył. Garnie do ludzi. Jutro kot przyjeżdża do nas. Jak żona się nie udusi z powodu alergii, kot zostaje. A jak się udusi... to też zostaje ;)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#4819

Post autor: wpk »

Chwała Wam.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#4820

Post autor: Owain »

Nie no, to w sumie nic pewnego, bo Ula faktycznie może zacząć się dusić. Bardzo chce, ale ona ma potworną alergię. Natomiast kot zaopiekowany, jak nie da rady to matka Uli albo matka tej koleżanki weźmie na przechowanie do czasu znalezienia domu, mamy znajomą w fundacji Felineus, tak że będzie chyba oki.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
ODPOWIEDZ