Komputrowe dylematy ;)
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Komputrowe dylematy ;)
Masz mnie za durnia? Nawet na wszelki wypadek wyszedłem z pokoju i znów wszedłem.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Komputrowe dylematy ;)
Ja Ciebie za durnia? Skąd wiesz???
Re: Komputrowe dylematy ;)
Fszędzie te trójki. Przemówił ludzkim głosem znaczy się ?
Dodano po 1 minucie 16 strzałach znikąd:
Znak że na pasterkę czas.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Komputrowe dylematy ;)
Nabył-żem nową baterię do lapka dellowskiego, orygynalny - formatuje się to gufno jakoś? 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4500
- Rejestracja: 06.2019
Re: Komputrowe dylematy [emoji6]
zaladuj do pelna, zostaw podlaczony godzine, pozniej tyraj do zjechania, zostaw na 2-3h i od nowa tak 3-4x; a pozniej tak raz w miesiacu podobnie
Re: Komputrowe dylematy ;)
Mówią, że nie powinno się aku rozładowywać do zera, ale o to powinna zadbać elektronika urządzenia, więc ładuj, gdy powie, że wypada ładować. Podobno akumulatorom Li-Ion i Li-Poly nie szkodzi doładowywanie, więc można co jakiś czas trochę rozładować i doładować.
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4500
- Rejestracja: 06.2019
Re: Komputrowe dylematy [emoji6]
ostatnio wymienialem z 10 baterii, w tym 6 na gwarancji, ludziska maja podlaczone caly czas pod prad i baterie puchna niby liony a jednak... tym ktorzy sie sluchali nie przydarzylo sie to, ale co kto lubi:)
Re: Komputrowe dylematy ;)
Może to zależy od tego, jak sprawna jest elektronika, zarządzająca ładowaniem w laptopie czy w samym akumulatorze?
Bo mnie, owszem, akumulatory trochę zwiędły po latach, ale nie spuchły z przeładowania. Przeważnie pokazuje "podłączony, nie ładuje". W ogóle rzadko korzystam z zasilania bateryjnego.
Bo mnie, owszem, akumulatory trochę zwiędły po latach, ale nie spuchły z przeładowania. Przeważnie pokazuje "podłączony, nie ładuje". W ogóle rzadko korzystam z zasilania bateryjnego.
Re: Komputrowe dylematy ;)
Trzymanie lapka i w sumie każdego sprzętu bateryjnego cały czas na zasilaczu to najszybsza droga do zajechania aku. Aku jest doładowywane nonstop, aby zawsze było 100% i po jakimś czasie wymięka od tego ładowania bo wydaje mu się, że jego pojemność to 5% nominalnej. Z reguły bez wymiany ogniw lub i całego aku się wtedy nie obejdzie. Ja mam podobny problem, choć w mniejszej skali z nawigacją na rower. Jeżeli używa się dedykowanej ładowarki to nie ma szans na przeładowanie akumulatora. Nawet w przypadku niededykowanej elektronika w samym sprzęcie nie powinna pozwolić przeładować. Jak miałem tanią ładowarkę z Chin do aku NEXa i po pijaku zostawiłem ją na całą noc z aku w środku, to spaliła się ładowarka, a aku przetrwał.
Był taki okres, że jeździłem głównie po szosie, trasy 4-5 h. Rozładowywało to akumulator w Garminie do 40-60%. W domu ładowałem do pełna i tak w sumie co tydzień od marca do listopada. Po półtora roku nie był w stanie wytrzymać 6 h pracy, na szczęście dało się ładować z powerbanku w trakcie jazdy. Dopiero jak go zalałem i wymienili mi na refurba, to aku też zaczął trzymać odpowiednio długo. Teraz jeżdżę dłużej i rozładowuję bardziej, zatem może dłużej posłuży.
Był taki okres, że jeździłem głównie po szosie, trasy 4-5 h. Rozładowywało to akumulator w Garminie do 40-60%. W domu ładowałem do pełna i tak w sumie co tydzień od marca do listopada. Po półtora roku nie był w stanie wytrzymać 6 h pracy, na szczęście dało się ładować z powerbanku w trakcie jazdy. Dopiero jak go zalałem i wymienili mi na refurba, to aku też zaczął trzymać odpowiednio długo. Teraz jeżdżę dłużej i rozładowuję bardziej, zatem może dłużej posłuży.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Komputrowe dylematy ;)
Ale że jak? Powerbank? Ładowanie w domu? A dynamo???!!!
Ale z Ciebie rowerzysta...

Torpeda pewnie też nie masz.
Ale z Ciebie rowerzysta...


Torpeda pewnie też nie masz.
