Ale i tak pokaż, bo lepsze takie niż żadne.
Dupa
-
zdyboo
Re: Dupa
Prawie, ale nie słoneczną sobotę, ale upalny wieczór. Nie na kocyku, a na leżaczku, nie w miejskim parku, a w toskańskim pensjonacie, nie cyderka, a prosecco. Było spoko degustacja lokalnych win, aż ktoś przyniósł prosecco. Potem się obudziłem i chciałem współspacza opierdolić czemu światła nie zgasił, ale okazało się, że nie ma potrzeby, bo już był dzień. Wszystko pomiędzy wieczornym leżaczkiem, a łóżkiem rano pozostaje dla mnie tajemnicą po dziś dzień.
-
zdyboo
Re: Dupa
To mój stały współspacz wyjazdowy. Już były sytuacje "dwa mężcizny w jednym łóżko" i wszyscy byli zadowoleni. Zresztą wtedy chyba odpadł szybciej ode mnie.
-
aisoglaM
- wpk
- wpkx
- Posty: 38998
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
-
zdyboo
Re: Dupa
Ja muszę mieć współspacza nie chrapiącego, bo sam nie chrapię. Chrapanie innych mnie budzi i nie daję potem zasnąć. Jak się nie da to zostają jeszcze stopery, ale po co mam sobie wpychać coś do ucha na kilka godzin, jak wystarczy, żeby też druga osoba nie chrapała. Klapsy nie wiem czy mnie budzą, pewnie tak.