Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22271

Post autor: nordenvind »

aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 22:48 ahhahahahahaahaha rozważam jeszcze czachy, ale jednak to nie moja stylistyka :P

trzeba eksperymentować !
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22272

Post autor: wpk »

aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 22:41 Dziękuję, mają się świetnie. Nie pozwalam im odlecieć.
Och...
Przypomniała mi się historia z lat 80.
Otóż pewnego popołudnia TV miało puszczać kultowy, zajebisty radziecki klasyk Kałatozowa.
Ja, mieszkający już z siostrą i matką - po rozwodzie z ojcem - w bloku, dzwonię do ojca, który z młodą macochą wciąż mieszkał w naszej starej rudzerze:
- Słuchaj, za niedługo w TV "Lecą żurawie"!
- Aha... Ale u nas właśnie lecą rajstopy - odrzekł ojciec i się rozłączył.
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22273

Post autor: aisoglaM »

wpk pisze: 28 paź 2020, 23:11
aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 22:41 Dziękuję, mają się świetnie. Nie pozwalam im odlecieć.
Och...
Przypomniała mi się historia z lat 80.
Otóż pewnego popołudnia TV miało puszczać kultowy, zajebisty radziecki klasyk Kałatozowa.
Ja, mieszkający już z siostrą i matką - po rozwodzie z ojcem - w bloku, dzwonię do ojca, który z młodą macochą wciąż mieszkał w naszej starej rudzerze:
- Słuchaj, za niedługo w TV "Lecą żurawie"!
- Aha... Ale u nas właśnie lecą rajstopy - odrzekł ojciec i się rozłączył.
Hahaa priorytety :D :D

Dodano po 35 strzałach znikąd:
nordenvind pisze: 28 paź 2020, 23:01
aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 22:48 ahhahahahahaahaha rozważam jeszcze czachy, ale jednak to nie moja stylistyka :P

trzeba eksperymentować !
Naaaah teraz czekamy na renifery ;)
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22274

Post autor: nordenvind »

aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:14
Naaaah teraz czekamy na renifery ;)
widzę cenisz zimową klasykę, pewnie pszynajmniej den50 ? :mrgreen:
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22275

Post autor: aisoglaM »

nordenvind pisze: 28 paź 2020, 23:20
aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:14
Naaaah teraz czekamy na renifery ;)
widzę cenisz zimową klasykę, pewnie pszynajmniej den50 ? :mrgreen:
Ach jak ja szanuje te kobiecości, które Cie ukształtowały. Nigdy nie znalam faceta co by sie na denach znal hehehe
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22276

Post autor: wpk »

O, Grzesiu, dołączyłeś do Prezesa. :mrgreen:
Ale to dobrze, bo kobiet ci u nas straszny niedostatek...
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22277

Post autor: nordenvind »

aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:27
nordenvind pisze: 28 paź 2020, 23:20
aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:14
Naaaah teraz czekamy na renifery ;)
widzę cenisz zimową klasykę, pewnie pszynajmniej den50 ? :mrgreen:
Ach jak ja szanuje te kobiecości, które Cie ukształtowały. Nigdy nie znalam faceta co by sie na denach znal hehehe
liznąłem ten temat trochę, bardzo kiedyś sprzedałem z kumplem 50tyś sztuk rajstop ruskiemu na dzień żenszczyn :P
ledwo zmieścił do pokoju w hotelu, można nawet powiedzieć, że ledwo sam wszedł do pokoju :mrgreen:
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22278

Post autor: aisoglaM »

nordenvind pisze: 28 paź 2020, 23:36
aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:27
nordenvind pisze: 28 paź 2020, 23:20

widzę cenisz zimową klasykę, pewnie pszynajmniej den50 ? :mrgreen:
Ach jak ja szanuje te kobiecości, które Cie ukształtowały. Nigdy nie znalam faceta co by sie na denach znal hehehe
liznąłem ten temat trochę, bardzo kiedyś sprzedałem z kumplem 50tyś sztuk rajstop ruskiemu na dzień żenszczyn :P
ledwo zmieścił do pokoju w hotelu, można nawet powiedzieć, że ledwo sam wszedł do pokoju :mrgreen:
Nie raz i nie dwa, rajstopy to dusiciele :mrgreen:
Ja raz towarzyszylam mej rodzicielce na saksaxh w bulgarii. Sprzedawala okulary słoneczne na plazy dla nudystow. Traume mialam dlugo. Brzoskwin do dzisiaj nie jem. Nie pytaj :D
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22279

Post autor: wpk »

aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:42 Ja raz towarzyszylam mej rodzicielce na saksaxh w bulgarii. Sprzedawala okulary słoneczne na plazy dla nudystow. Traume mialam dlugo. Brzoskwin do dzisiaj nie jem. Nie pytaj :D
Grzesiek niech nie pyta, ale ja - jako weteran nagich bułgarskich plaż z 1973 i 1974 - chyba mogę?
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22280

Post autor: nordenvind »

aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:42
nordenvind pisze: 28 paź 2020, 23:36
aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:27

Ach jak ja szanuje te kobiecości, które Cie ukształtowały. Nigdy nie znalam faceta co by sie na denach znal hehehe
liznąłem ten temat trochę, bardzo kiedyś sprzedałem z kumplem 50tyś sztuk rajstop ruskiemu na dzień żenszczyn :P
ledwo zmieścił do pokoju w hotelu, można nawet powiedzieć, że ledwo sam wszedł do pokoju :mrgreen:
Nie raz i nie dwa, rajstopy to dusiciele :mrgreen:
Ja raz towarzyszylam mej rodzicielce na saksaxh w bulgarii. Sprzedawala okulary słoneczne na plazy dla nudystow. Traume mialam dlugo. Brzoskwin do dzisiaj nie jem. Nie pytaj :D
a fuj, żeby matka rodzicielka tak dziecko mogła skrzywdzić...
kiedyś brzoskwinki były włochate, teraz są gładkie gatunki

Dodano po 1 minucie 35 strzałach znikąd:
wpk pisze: 28 paź 2020, 23:47
aisoglaM pisze: 28 paź 2020, 23:42 Ja raz towarzyszylam mej rodzicielce na saksaxh w bulgarii. Sprzedawala okulary słoneczne na plazy dla nudystow. Traume mialam dlugo. Brzoskwin do dzisiaj nie jem. Nie pytaj :D
Grzesiek niech nie pyta, ale ja - jako weteran nagich bułgarskich plaż z 1973 i 1974 - chyba mogę?
e tam byłem w dębkach w 1988, Osiecką nawet widziałem
ODPOWIEDZ